Praca z sędziami i klubami priorytetem dla Pawła Zagumnego. Przypadek Stoczni Szczecin ma się nie powtórzyć

Newspix / Łukasz Sobola / Na zdjęciu: Paweł Zagumny
Newspix / Łukasz Sobola / Na zdjęciu: Paweł Zagumny

Paweł Zagumny został nowym prezesem Polskiej Ligi Siatkówki. Były reprezentant Polski nie ukrywa, że jego priorytetami są współpraca z sędziami i klubami. Przypadek Stoczni Szczecin ma się już nie powtórzyć.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed Pawłem Zagumnym nowe wyzwanie. Były rozgrywający reprezentacji Polski będzie teraz odpowiadał za Polską Ligę Siatkówki, która prowadzi rozgrywki męskiej i żeńskiej ekstraklasy. Jednym z głównych jego celów jest znalezienie sponsora strategicznego dla Ligi Siatkówki Kobiet. To tylko jedno z zadań, jakie postawił przed sobą Zagumny.

Dla byłego siatkarza ważne jest dbanie o wizerunek ligi. Ten w tym sezonie został nadszarpnięty przez problemy finansowe Stoczni Szczecin, która w obliczu długów wycofała się z rozgrywek. W składzie szczecińskiego zespołu byli m.in. Bartosz Kurek i Matej Kazijski, którzy nie dostawali pensji i rozwiązali kontrakty. Klub, który miał dołączyć do ligowej czołówki, nie był w stanie dokończyć sezonu.

Do tego kondycja finansowa innych klubów - zarówno w lidze mężczyzn, jak i kobiet - jest daleka od ideału. - To jest bardzo ważna kwestia, która wymaga analiz prawnych i zapewne jakichś pomysłów na najbliższą przyszłość. Trzeba zrobić wszystko, by przypadek Stoczni już się więcej nie powtórzył. To jeden z moich głównych celów - zapewnił Zagumny w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

ZOBACZ WIDEO Zachwyt nad Michałem Kubiakiem. "Fenomen. Chyba najlepszy mental w całym polskim sporcie"

Nowy prezes chce współpracować nie tylko z klubami i działaczami, ale również z sędziami. - Z pewnością nie będzie tak, że Zagumny stanie się pogromcą polskich sędziów. Już nie jestem zawodnikiem, nie mogę reagować tak impulsywnie. Poza tym nasi arbitrzy to światowa czołówka, a ja będę chciał z nimi tak współpracować, by nie tylko byli w czołówce, lecz stali się awangardą - dodał Zagumny.

Zobacz także: Kryspin Baran, prezes Warty Zawiercie: Czasem otwiera się nóż w kieszeni. Ale nie będę stał na czele barykady.

Jednym z pomysłów było wyposażenie arbitrów w mikrofony, ale sam Zagumny nie przesądza, czy do tego dojdzie. Przyznał, że gdyby sędziowie mieli mikrofony w czasie jego kariery, to co mecz dostawałby kary.

Zagumny to jeden z najlepszych polskich siatkarzy w historii. W 2014 roku poprowadził naszą reprezentację do tytułu mistrza świata. Grał w klubach z Radomia, Szczecina, Padwy, Olsztyna, Aten, Kędzierzyna-Koźla i Warszawy. Był także prezesem ONICO Warszawa.

Komentarze (5)
avatar
p_
8.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polska siatkówka klubowa jest w coraz bardziej dramatycznej sytuacji
więc mam nadzieję, że się Zagumny sprawdzi, choć szczerze mówiąc zastanawiam się, jak dużą metamorfozę musiał przejść człowi
Czytaj całość
avatar
Mir14
30.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mój ulubieniec :D 
avatar
krytyk65
29.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może i przede wszystkim praca z sędziami, ponieważ to co pokazali we Wrocławiu to dno i wodorosty. Nie ma co się dziwić np. postawie obydwu włoskich trenerów w meczu ZAKSY z JW, sędzia przerywa Czytaj całość
avatar
Grażyna Palmowska
29.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zagumny prezesem- SUPER!!! Dlaczego miałby dostawać kary, gdyby sędziowie mieli mikrofony? Przecież mikrofon wzmacniałby to co oni mówią, a nie Guma. 
Wiesia K.
29.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może by tak ukrucić nieprofesjonalne ( delikatnie mówiąć...) zachowanie trenerów włoskich podczas meczów - trener Santilli jest tu sztandarowym przykładem... Dlaczego sędziowie nie reagują ?