Zespół Joanny Wołosz znalazł się w Final Four Pucharu Włoch

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: Joanna Wołosz
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: Joanna Wołosz

Tylko jedna Polka zagra w tym roku o Coppa Italia. Będzie nią Joanna Wołosz, której Imoco Volley Conegliano po raz drugi pokonał Saguella Team Monza. W finałach pucharu zabraknie Agnieszki Kąkolewskiej i Anny Kaczmar.

Trener Panter z Conegliano oszczędzał siły zespołu na wtorkowe spotkanie Ligi Mistrzyń z ŁKS-em Commerceceon Łódź i to było widać podczas pucharowego rewanżu z Saguellą Team Monza. Po pierwszym secie, wygranym do 21, Daniele Santarelli wymienił prawie całą wyjściową szóstkę (w tym Joannę Wołosz) poza Kimberly Hill i Valentiną Tirozzi. To zauważalnie odbiło się na postawie zespołu, który przegrał drugiego seta 24:26, ale kolejne partie potoczyły się po myśli mistrzyń Włoch. Z świetnej strony pokazały się Karsta Lowe (19 pkt) oraz środkowa Raphaela Folie (12 pkt), a jako że rywalki z Monzy walczyły z własnym atakiem i przyjęciem, sprawa awansu do finałów Pucharu Włoch szybko się wyjaśniła.

Drużyna Anny Kaczmar wykorzystała brak czujności Igora Gorgonzola Novary i wygrała trzeciego seta do 13, ale to był koniec niespodzianek w hali ekipy broniącej Coppa Italia. Massimo Barbolini postąpił dokładnie tak samo jak jego kolega po fachu z Conegliano i wymienił wyjściowy skład po pierwszej partii, ale i tak najwięcej punktów dla Novary zdobyła Paola Egonu (13). Wspomniana Kaczmar pojawiła się na parkiecie w drugim secie i została na nim do końca spotkania. Polka wykonała dwie punktowe zagrywki i pomogła podnieść poziom ataku kadry z Cuneo, ale tego dnia w dobrej formie była jedynie Lise van Hecke (23 pkt).

Epiu Pomi Casalmaggiore zaczęło drugie spotkanie z Unetem E-Work Busto Arsizio najlepiej, jak tylko można, czyli od wysokiej wygranej w inauguracyjnej części meczu (25:15), ale potem było tylko gorzej. Zespołowi Agnieszki Kąkolewskiej (6 punktów, w tym 3 bloki) zabrakło powtarzalności w ataku i bloku, natomiast Motyle z Busto Arsizio miały w swoich szeregach nie tylko nieźle spisująca się Kaję Grobelną (13 pkt), ale i świetne środkowe, Martinę Samadan i Sarę Bonifacio (13 i 10 pkt). Po trzecim secie, wygranym przez miejscowe do 22, stało się jasne, kto uzupełni stawkę finalistów.

Siatkarki z Conegliano zagrają o wejście do finału Pucharu Włoch z Savino Del Bene Scandicci, które co prawda przegrało rewanżowy mecz ćwierćfinału z Il Bisonte Firenze 2:3, ale dzięki wygranej 3:1 w pierwszym meczu nie musiało lękać się o swój los. Scandicci już raz pokonało Imoco w tym sezonie (3:1 w dziewiątej kolejce rundy zasadniczej), za to zespół Wołosz wcześniej wygrał z kadrą Carlo Parisiego 3:2 w rozgrywkach Ligi Mistrzyń.

Wyniki spotkań rewanżowych Pucharu Włoch siatkarek:

Savino Del Bene Scandicci - Il Bisonte Firenze 2:3 (25:22, 25:20, 20:25, 20:25, 18:20)

Igor Gorgonzola Novara - Bosca San Bernardo Cuneo 3:1 (25:23, 25:16, 13:25, 25:23)

Imoco Volley Conegliano - Saugella Team Monza 3:1 (25:21, 24:26, 25:22, 25:15)

Unet E-Work Busto Arsizio - Epiu Pomi Casalmaggiore 3:1 (15:25, 25:19, 25:22, 25:18)

Final Four (Werona, 2-3 lutego):

Igor Gorgonzola Novara - Unet E-Work Busto Arsizio
Savino Del Bene Scandicci - Imoco Volley Conegliano



[b]ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Milik? "Nieprawdopodobna lewa noga, najlepsza w Europie, jest ze złota"

[/b]

Źródło artykułu: