Wystartują w Sao Paulo - przed Ligą Światową 2009

W jedenastu dotychczasowych startach w Lidze Światowej reprezentacja Polski rozegrała 147 spotkań z czego 84 wygrała. Jak będzie wyglądała ta statystyka po dwunastej edycji? - Liczę, że nasza młodzież wniesie do tych rozgrywek powiew świeżości i awansuje do turnieju finałowego - mówił na konferencji prasowej prezes PZPS, Mirosław Przedpełski, a drugi trener reprezentacji, Krzysztof Stelmach, chwalił zawodników za grę w meczach z Włochami.

Reprezentacja siatkarzy wróciła właśnie z pierwszych test-meczów, które rozegrała we Włoszech i zawodnicy szlifują formę przed inauguracyjnymi spotkaniami Ligi Światowej z Brazylią. - To będzie dwunasty start naszej reprezentacji w tych rozgrywkach i mam nadzieję, że wniesiemy do nich powiew młodości i świeżości - mówił na wtorkowej konferencji prasowej prezes PZPS Mirosław Przedpełski, który w ten sposób otworzył tegoroczny sezon naszej reprezentacyjnej drużyny. - Rozpoczynająca się za dziesięć dni rywalizacja zapowiada się niezwykle interesująco choćby dlatego, że mamy nowy sztab szkoleniowy i bardzo odmłodzoną kadrę. Nie znaczy to wcale, iż stoimy na straconej pozycji. Ja liczę, że zagramy w turnieju finałowym, który odbędzie się w Belgradzie. Mamy bardzo silnych rywali, ale przecież nasi siatkarze znów poczują doping ogromnej rzeszy kibiców. W Polsce spotkania rozegramy w największych halach, a bilety na mecze z Brazylią rozeszły się błyskawicznie - poinformował prezes Przedpełski, który twardo wierzy w naszych młodych graczy i liczy na dobre, zacięte spotkania.

-Jak było we Włoszech? Fajnie - jednym zdaniem skwitował pierwsze występy nowej kadry drugi trener reprezentacji Krzysztof Stelmach. Po chwili jednak rozwinął temat. - Pierwszy mecz chłopcy przegrali ponieważ wyszli na parkiet przestraszeni i chyba nie mieściło im się w głowach, że można pokonać taki zespół, jak Włochy. Najsłabiej zagraliśmy w ataku, ale w pozostałych elementach statystyki, na które patrzy każdy trener, nie wyglądały tragicznie. W drugim spotkaniu nasza drużyna prezentowała się już dużo lepiej. Chłopcy oswoili się z rywalami, trochę z nimi potrenowali i pokazali na co ich naprawdę stać. Byliśmy obaj z trenerem Castellanim bardzo zadowoleni z ich gry. Statystyki potwierdziły, że wypadliśmy co najmniej bardzo dobrze. Wystarczy tylko powiedzieć, że w bloku mieliśmy przewagę 13:3 - ocenił Stelmach.

- Gramy trochę inaczej niż za czasów Raula Lozano, ale uważam, że te niewielkie zmiany wprowadzone przez Daniela Castellaniego przyniosą efekty i mecze w Lidze Światowej będą się wszystkim podobać. Zrobimy co w naszej mocy, by wygrywać nawet z Brazylią. Po to przecież trenujemy - zadeklarował środkowy Wojciech Grzyb, który po raz piąty wystartuje w Lidze Światowej, a inauguracyjny mecz z Brazylijczykami będzie jego 44 spotkaniem w tych rozgrywkach.

Ci, którym nie udało się zdobyć biletów na mecze naszej reprezentacji, mają niestety niewielkie szanse na ich zakup. - Na dwa spotkania z Brazylią, które odbędą się w nowej hali w Łodzi nie ma już w ogóle biletów, a na pozostałe mecze z Finlandią w Bydgoszczy i Wenezuelą we Wrocławiu, zostały tylko resztki - powiedziała dyrektor Ligi Światowej na Polskę, Natalia Kostulska. Fani, którzy nie będą mogli dopingować naszych siatkarzy w halach, zobaczą wszystkie mecze reprezentacji w kanale otwartym Polsatu. - Będziemy transmitować na żywo nie tylko mecze Polaków. W Polsacie Sport i Polsacie Sport Ekstra już w pierwszy weekend Ligi Światowej kibice obejrzą aż 17 spotkań - poinformował przedstawiciel Polsatu Jerzy Milewski, który dodał również, że na antenie tej stacji kibice zobaczą nie tylko mężczyzn, ale również wszystkie mecze reprezentacji kobiet. Dla kibiców siatkówki zapowiada się więc gorący, pełen sportowych emocji okres. Czy jednak nasza młoda reprezentacja wytrzyma stres w konfrontacji z sześciokrotnymi triumfatorami Ligi Światowe? Przekonamy się już w sobotę, 13 czerwca, kiedy w Sao Paulo na parkiet hali Geraldo Jose de Almeida wyjdą odmłodzone reprezentacje Polski i Brazylii.

Źródło artykułu: