Aleksander Śliwka: Wywieźć komplet punktów z Bełchatowa to nie jest taka prosta sprawa

Newspix / Lukasz Sobala / Na zdjęciu: Aleksander Śliwka
Newspix / Lukasz Sobala / Na zdjęciu: Aleksander Śliwka

Pewnym zwycięstwem w meczu z mistrzem Polski z Bełchatowa ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zakończyła pierwszą rundę fazy zasadniczej PlusLigi. - Spodziewamy się, że w drugiej części sezonu będzie jeszcze trudniej - przyznał Aleksander Śliwka.

Przyjmujący zespołu z Kędzierzyna-Koźla został uznany za najlepszego zawodnika hitowego meczu 13. kolejki PlusLigi, w którym PGE Skra Bełchatów mierzyła się z ZAKSĄ. Aleksander Śliwka imponował zwłaszcza skutecznością w ataku (60 proc.). Po spotkaniu jako klucz do zwycięstwa wskazał przede wszystkim maksymalną koncentrację swojej drużyny.

- Wiadomo, że myślami moglibyśmy być już na świętach, bo tym meczem kończymy 2018 rok, ale udało nam się skoncentrować. Pojedynki Skry i ZAKSY zawsze elektryzują nie tylko kibiców, nas również. To dodatkowa motywacja, gramy na 110 proc. swoich możliwości. Bardzo cieszy ta wygrana. Mimo delikatnych przestojów w naszej grze, wywozimy z Bełchatowa 3 punkty, a wiemy, że to naprawdę nie jest taka łatwa sprawa - stwierdził przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

Dzięki wygranej w Bełchatowie wicemistrz Polski podtrzymał okazałą serię ligowych zwycięstw. W pierwszej rundzie fazy zasadniczej ani razu nie zaznał smaku porażki na krajowym podwórku. Siatkarze z Kędzierzyna mają jednak świadomość, że w kolejnych pojedynkach o punkty będzie jeszcze ciężej niż do tej pory.

- Wiemy, że wciąż mamy trochę rzeczy do poprawy, dlatego musimy mocno trenować, aby swoją grę cały czas ulepszać. W dalszej części sezonu będzie jeszcze ciężej - drużyny powzmacniały się, te, które jeszcze nie weszły w swój rytm, na pewno będą grały lepiej. Przez to spodziewamy się bardzo trudnej drugiej części sezonu, mam nadzieję, że dobrze się do tego przygotujemy - przyznał 23-letni zawodnik.

ZOBACZ WIDEO Czy Polska potrzebuje Wilfredo Leona? "To tak, jakby do kadry dołączył Ronaldo lub Messi"

Zanim jednak kędzierzynianie rozpoczną spotkania rewanżowe w PlusLidze, czeka ich zasłużony odpoczynek od siatkówki. Jak mówił Aleksander Śliwka, ZAKSA ma w tym roku wymarzony terminarz. Kolejne spotkanie rozegra bowiem dopiero za ponad 3 tygodnie.

- Przełożyliśmy mecz z Będzinem, dzięki czemu mamy około tygodnia wolnego i możemy się w pełni zregenerować. Wiadomo, że w siatkarskim sezonie rzadko kiedy udaje się pojechać do domu na święta na dłużej niż 2 dni, dlatego bardzo dobrze nam się to ułożyło. Następny mecz gramy dopiero 15 stycznia w Lidze Mistrzów w Gliwicach z Lube i do niego będziemy się przygotowywać, ale teraz przed nami odpoczynek - dodał gracz ZAKSY.

Źródło artykułu: