- Mieliśmy okazję na zakończenie pierwszego seta na swoją korzyść, ale nie wykorzystaliśmy jej. Gdybyśmy wygrali tego seta, całe spotkanie mogłoby wyglądać zupełnie inaczej - trudno się nie zgodzić ze słowami Jose Roberto Guimaraesa po pierwszym ligowym spotkaniu jego Hinode Barueri. W pierwszej partii sezonu 2018/2019 Superligi zespół Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty odrobił straty do rywala i miał w górze piłkę setową, ale Marcilia Milka przestrzeliła i ostatecznie o grze na przewagi wygrały gospodynie. Im dłużej trwał mecz, tym większa była przewaga ekipy z Bauru, co potwierdził trzeci set, wygrany do 15. Tym samym powodów do świętowania nie miała rozgrywająca gości Danielle Lins, która rozegrała swój pierwszy ligowy mecz po przerwie macierzyńskiej.
Wspomniana Skowrońska zdobyła w tym spotkaniu 10 punktów (9/20 w ataku i 5 błędów, 1 punkt blokiem), o dwa mniej niż najlepiej punktująca w Hinode Claro Maira Cipriano. Występ Polki został jednak przyćmiony przez zagraniczne gwiazdy Volei Bauru: włoską atakującą Valentinę Diouf (15 pkt) i Kubankę Yoanę Palacios (12 pkt). Trener Ze Roberto nie zdecydował się na skorzystanie z argentyńskie skrzydłowej Eliny Rodriguez, która niedawno wzmocniła skład jego drużyny.
W poprzednim sezonie Hinode Barueri (debiutujące w najwyższej siatkarskiej ekstraklasie Brazylii) ze Skowrońską-Dolatą w składzie zajęło piąte miejsce w rundzie zasadniczej i odpadło z rywalizacji o mistrzostwo kraju po walce w ćwierćfinale rozgrywek z Osasco.
Sesi Volei Bauru - Hinode Barueri 3:0 (27:25, 25:22, 25:15)
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga przerywa milczenie. "Długo gryzłem się w język. Tym ludziom powinno być wstyd i głupio" [cały odcinek]