MŚ 2018. Jacek Kasprzyk: Oczekuję, że w przyszłym sezonie trener znajdzie alternatywę dla Michała Kubiaka

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Michał Kubiak
Newspix / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Michał Kubiak
zdjęcie autora artykułu

Polscy siatkarze rzutem na taśmę awansowali do III rundy mistrzostw świata 2018. Pod nieobecność Michała Kubiaka, podopieczni Vitala Heynena przegrali dwa mecze. Na decydujący bój z Serbią kapitan zespołu powrócił i poprowadził drużynę do wygranej.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla reprezentacji Polski siatkarzy, II runda mundialu była drogą przez mękę. Przed startem zmagań wydawało się, że zaliczka 5 zwycięstw odniesionych w I rundzie będzie wystarczająca, aby spokojnie myśleć o awansie do kolejnej fazy. Tymczasem porażki z Argentyną i Francją niemal zamknęły naszym zawodnikom drogę do dalszych gier. Na szczęście, w meczu o wszystko, Biało-Czerwoni nie zawiedli. Pokazali charakter i odprawiając Serbów w trzech setach zapewnili sobie pierwszą pozycję w grupie H.

- Mówiłem po pierwszej rundzie, że na takie drużyny jak Argentyna trzeba bardzo, ale to bardzo uważać. Nie jestem prorokiem, ale spodziewałem się kłopotów. W sporcie, jak za dobrze idzie, to traci się czujność. Tej czujności zabrakło, szczególnie po wysoko wygranym pierwszym secie. Potem poszła lawina. Głowy się zagrzały, sędziowie pogubili, a i obydwaj trenerzy poszli o dwa kroki za daleko w swoich zachowaniach. Mecz zrobił się brzydki i brzydko się dla nas skończył. Francja to odrębna historia, a na Serbię trener przygotował mocno ryzykowne rozwiązanie. Nie mniej gratuluję saperskiej odwagi - powiedział po zakończeniu zmagań w grupie H Jacek Kasprzyk, prezes PZPS.

W pierwszym z przegranych pojedynków, zespół zmuszony był radzić sobie bez swojego kapitana. Przeciwko Trójkolorowym Michał Kubiak z konieczności pojawił się na boisku, jednak jego forma po kilkudniowej terapii antybiotykowej nie była optymalna. Dopiero w najważniejszym starciu lider zespołu z powodzeniem wziął na swoje barki brzemię odpowiedzialności i prowadził zespół do triumfu nad Serbami. Ta wygrana zapewniła podopiecznym Vitala Heynena pierwszą lokatę w grupie H.

- Michał Kubiak, to postać charyzmatyczna i absolutny lider drużyny, niech tak zostanie. Jednak był czas podczas Ligi Narodów, by wyłonić "zapasowego" lidera. Życzę Michałowi, by w tym turnieju był postacią wiodącą, ale oczekuję też od trenera, by w przyszłym sezonie były alternatywy w sytuacji, kiedy Michał jest niedysponowany. Tu jest przestrzeń na inwencję szkoleniowca - powiedział Jacek Kasprzyk.

W kolejnej rundzie mistrzostw świata polscy siatkarze zmierzą się z Włochami i Serbią. Awans do półfinałów wywalczą dwa najlepsze zespoły. Bez względu na końcowy wynik, Biało-Czerwoni zrealizowali cel minimum wyznaczony przed rozpoczęciem turnieju, czyli awans do najlepszej szóstki imprezy.

- Zaczynamy od zera i to co było, nie ma znaczenia, ale będzie dobrze. Mieliśmy już w tym turnieju mecz o "życie" i zaliczyliśmy go celująco. Teraz czekają nas już tylko takie spotkania, ale my już jesteśmy zaprawieni i nadal nieobliczalni - powiedział prezes PZPS.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Jakub Kochanowski: Zbliżyliśmy się do naszego maksimum. Możemy powalczyć o medale

Źródło artykułu: