Mecz pomiędzy reprezentacją Bułgarii i Polski od początku przypominał wojnę. Zawodnicy obu drużyn wzajemnie się prowokowali i nadmiernie eksponowali swoją radość. Nerwów na wodzy nie potrafił utrzymać m.in. Walentin Bratojew. Bułgar w drugim secie dyskretnie pokazał środkowy palec Michałowi Kubiakowi - przekazał na Twitterze dziennikarz Polsatu Sport, Jerzy Mielewski.
W drugim secie Bratojew zdobył punkt na 14:11 i cieszył się na tyle ekspresyjnie, że został za to ukarany żółtą kartką. W siatkówce zakazane jest eksponowanie radości w kierunku swoich przeciwników i za to siatkarz został upomniany przez sędziego. Nie skutkowało to jednak niczym więcej niż wpisem do protokołu. Kilka chwil później żółtą kartką ukarany został również trener Polaków Vital Heynen, który dyskutował z arbitrem i opóźniał wznowienie gry.
Rozegrany w Warnie mecz pomiędzy Bułgarią i Polską był bardzo wyrównany. Pierwszą partię Biało-Czerwoni wygrali co prawda do 14, ale losy trzech pozostałych rozstrzygały się dopiero po emocjonujących końcówkach. Przegrani zdobywali po 23 "oczka". Ostatecznie Polska wygrała 3:1.
Zespół prowadzony przez Heynena jak burza przeszedł przez pierwszą fazę grupową mistrzostw świata. Reprezentacja Polski wygrała wszystkie pięć spotkań i z kompletem punktów awansowała do drugiej fazy.
ZOBACZ WIDEO Stępiński pogromcą włoskich gigantów! Polak uratował Chievo w starciu z Romą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)