Wygrana "Mineralnych" za 3 punkty

CFP Bydgoszcz wyjechał z Muszyny z pustymi rękami ? przegrana za 3 punkty rywalek Muszynianki Fakro w spotkaniu 17. kolejki LSK jest tym dotkliwsza, że bydgoszczanki znajdują się w wyjątkowo trudnej sytuacji. Tabela jest bezlitosna - widocznie świadomość poważnego zagrożenia pozycji w lidze była tak przytłaczająca, że zawodniczki Macieja Kosmola nie były w stanie wykrzesać z siebie więcej woli walki.

Centrostal Fokus Park Bydgoszcz:

Kuczyńska, Kowalkowska, Liniarska, Ściurka, Kuligowska, Łunkiewicz, Leśniewicz (libero), Tsekova, Naczk, Gałkina, Malinowska, Wysocka.

Muszynianka Fakro Muszyna:

Mirek, Bełcik, Pykosz, Przybysz, Karczmarzewska, Pycia, Zenik (libero), Wojtowicz, Śrutowska.

Od początku I seta zawodniczki Centrostalu miały kłopoty ze skończeniem ataku; psuły także zagrywki. Muszynianka Fakro wykorzystywała brak koncentracji rywalek i gdy skuteczna zagrywka ?Mineralnych? doprowadziła do stanu 6:2, Maciej Kosmol poprosił o pierwszy czas dla swojego zespołu. Centrostal zdążył jednak zdobyć zaledwie jeden punkt, kiedy tablica wyników pokazała wynik 8:3 ? pierwszą przerwę techniczną. W kolejnej części meczu bydgoszczanki zaczęły grać skuteczniej, ale ?Mineralnym? udawało się utrzymywać nad nimi bezpieczną przewagę. Zespoły schodziły na drugą przerwę techniczną przy stanie 16:12. Po dwóch skutecznych atakach z drugiej linii w wykonaniu Joanny Mirek, trener gości poprosił o drugi czas (18:12). Na niewiele się to jednak zdało, bo podopieczne Bogdana Serwińskiego nie miały zamiaru oddawać zagrywki ? do końca seta nie straciły już ani jednego punktu i wygrały 25:12.

II set rozpoczął się zepsutą zagrywką miejscowych. Tym razem zespoły wymieniały się punktami ? Centrostalowi udało się przebić przez blok Muszynianki Fakro, ale to gospodynie zdobyły przerwę techniczną (8:7). Kilka widowiskowych ataków należało do Agaty Karczmarzewkiej, dobrym blokiem popisała się także Izabela Bełcik. Gdy bydgoszczanki znów stanęły w miejscu, nie mogąc zdobyć punktu, trener Maciej Kosmol wpuścił na boisko trzy zawodniczki ? Svietlanę Galkinę, Katarzynę Wysoką oraz Alicję Malinowską, a przy stanie 12:7 wziął czas dla swojego zespołu. Przewaga ?Mineralnych? powoli zaczęła topnieć (15:12), ale gospodyniom i tak udało się zdobyć 16. punkt i tym samym przerwę techniczną. Dobrą zmianę dała Alicja Malinowska. Gra w końcówce seta nie była już tak jednostronna, chociaż dzięki skutecznym atakom Joanny Mirek, Muszynianka Fakro wciąż miała kilka punktów przewagi. Przy stanie 20:15 Maciej Kosmol zdecydował się na wzięcie kolejnej przerwy dla swojego zespołu. Po mądrym zagraniu Aleksandry Przybysz, po stronie gości na boisko wróciły Ewa Kowalkowska i Justyna Łunkiewicz. Przy stanie 23:15 trener Bogdan Serwiński zdecydował się wprowadzić na parkiet Gabrielę Wojtowicz i Agnieszkę Śrutowską. ?Mineralne? natychmiast zdobyły punkt blokiem, ale już chwilę później straciły trzy pod rząd przez błędy własne. Po ataku po bloku Gabrieli Wojtowicz, gospodynie wygrały seta 25:18.

Pierwsze minuty III partii wskazywały na to, że będzie podobnie jak w poprzednich odsłonach. Wprawdzie zawodniczki Centrostalu starały się walczyć pomimo dwóch przegranych setów, ale po raz kolejny mocniejsze okazały się ?Mineralne? ? zdobyły obie przerwy techniczne (8:5; 16:7), m. in. popisując się skutecznym blokiem. Gdy przewaga Muszynianki Fakro sięgnęła 12 punktów (19:7), trener zespołu gości poprosił o czas dla swojej drużyny, próbując jeszcze poderwać swoje zawodniczki do gry. Tymczasem na połowie gospodyń po raz drugi w meczu pojawiła się Gabriela Wojtowicz. Bydgoszczankom udało się jeszcze zdobyć kilka punktów, ale to do ?Mineralnych? należało zwycięstwo 25:16.

MVP meczu została Joanna Mirek

Komentarze (0)