Siatkarze Sbornej w fatalnym stylu polegli z Biało-Czerwonymi 0:3. Mało który Rosjanin był skłonny do komentarza swojego sobotniego meczu z reprezentacją Polski.
- Dla nas był to bardzo trudny mecz, zawsze trudno gra się przeciwko Polsce na ich terenie. Jeszcze w piątek byliśmy w Katowicach, a teraz jesteśmy w nowym mieście, w nowej hali grając o innej godzinie, bo wcześniej o 16 - tłumaczył dyspozycję Rosjan, Dmitrij Muserski i dodał: - Popełniliśmy zbyt wiele błędów. Nie wiem dlaczego, może nie czuliśmy jeszcze tej hali?
Środkowy był jednym z nielicznych punktujących tamtejszej reprezentacji, a jak przyznał jeden z Biało-Czerwonych Piotr Nowakowski, Sborna nie doszłaby aż do 23 punktów w drugim i trzecim secie gdyby nie interwencje właśnie Muserskiego. 29-latek łącznie zdobył dla swojej drużyny 17 punktów, o jeden mniej od Michała Kubiaka, lidera Polaków.
- Przeanalizujemy ten mecz później, musimy obejrzeć nagranie i przemyśleć wszystko - przyznał jeden z najlepszych środkowych na świecie.
W niedzielę, podczas ostatniego dnia pierwszego weekendu z Ligą Narodów, Rosjanie zmierzą się z Koreą, teoretycznie najsłabszym z grupowych rywali. Otwarcie mówią, że wynik inny niż 3:0 nie wchodzi dla nich w grę. Początek o godzinie 19.
ZOBACZ WIDEO Bartłomiej Lemański: Założyłem sobie cel, żeby zatrzymać Muserskiego. Na razie się nie udało