Jak sama mówiła, spełniła marzenie zdobywając medal w barwach ŁKS-u Commercecon Łódź. W tym zespole zaczęła swoją karierę, po czym - jeszcze w wieku juniorki - wyjechała do Węgrowa. Stamtąd trafiła do Calisii/Winiar Kalisz i w 2004 roku sięgnęła po wicemistrzostwo Polski, a rok później po mistrzostwo.
Później przeniosła się do BKS-u Bielsko-Biała, w barwach którego zdobyła Puchar Polski w 2006 roku. Stanęła na ligowym podium w sezonie 2007/2008. Następnie powróciła do Łodzi, do Budowlanych, z którymi awansowała do ówczesnej PlusLigi Kobiet. Później przeprowadziła się do Wrocławia, ale dopadła ją poważna kontuzja pleców.
Katarzyna Sielicka postanowiła jednak powrócić do wyczynowego uprawiania sportu i w 2014 roku dołączyła do drugoligowego wówczas ŁKS-u. Razem z klubem przeszła drogę z II do I ligi, a później w sezonie 2015/2016 wywalczyła mistrzostwo I ligi i awansowała do ekstraklasy. Tu po dwóch latach grania znów sięgnęła po medal, tym razem srebrny.
- Chciałam podziękować za lata spędzone w ŁKS-ie. Czuję się bardzo związana z klubem. Wszystkie sukcesy, które tu odniosłam, są dla mnie najważniejszymi w karierze. Dziękuję wszystkim, a przede wszystkim mamie - za pomoc - powiedziała podczas oficjalnego zakończenia sezonu.
Zobacz, jak Vital Heynen ogłaszał kadrę na Ligę Narodów. Mówił tylko po polsku