Liga Mistrzów: pewne zwycięstwo ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Arkasem Izmir. Mistrzowie Polski na 1. miejscu w grupie E

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała Arkas Izmir 3:0 w meczu ostatniej, 6. kolejki grupy E. Tym samym polska drużyna zapewniła sobie już miejsce na szczycie tabeli.

Przed rozpoczęciem starcia było wiadomo, że każda wygrana kędzierzynian da im utrzymanie fotelu lidera. Mimo iż już w kolejnym meczu musieli oni sobie radzić bez kontuzjowanego Belga Sam Deroo, nie mieli żadnych problemów z udokumentowaniem swojej wyższości nad grającą tylko o honor ekipą wicemistrza Turcji.

Belgijskiego przyjmującego od początku spotkania rewelacyjnie zastępował bowiem Kamil Semeniuk. To właśnie przede wszystkim ten 21-letni zawodnik sprawił swoimi poczynaniami, że już w pierwszym secie ZAKSA pokazała rywalom, kto będzie rządzić na boisku. Od początku do końca kontrolowała ona jego losy, pozwalając zdobyć przeciwnikowi tylko 17 punktów.

Scenariusz drugiej odsłony był bardzo podobny. Nadal na boisku brylował Semeniuk, popisując się między innymi mocnymi, a zarazem niezmiernie trudnymi zagrywkami. Po poczynaniach graczy z Izmiru widać było zniechęcenie i bezradność.

To sprawiło, że trener gospodarzy Andrea Gardini dawał nawet nieco dłużej niż zwykle pograć rozgrywającemu Marco Falaschiemu oraz atakującego Sławomirowi Jungiewiczowi. Kiedy wchodzili na klasyczne podwójne zmiany, nie mieli żadnych kłopotów z postawieniem kropki nad "i".

Po wygranej 25:19, gracze z Kędzierzyna-Koźla równie mocno weszli w trzecią partię. Ich potężną bronią był blok. Dzięki niemu znów szybko odskoczyli na kilka punktów, ale potem w ich szeregi wkradło się zbyt duże rozprężenie. Goście doprowadzili do remisu, lecz w końcówce napięcia nie wytrzymał Adis Lagumdzija i pewny triumf ZAKSY stał się faktem.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Arkas Izmir 3:0 (25:17, 25:19, 25:23)

ZAKSA: Toniutti, Semeniuk, Wiśniewski, Torres, Buszek, Bieniek, Zatorski (libero) oraz Falaschi, Jungiewicz.

Arkas: Jovović, Fromm, Matić, Lagumdzija, Gokgoz, Koc, Mert (libero) oraz Durmaz, Gulmezoglu.

MiejsceZespółMeczeZ-PSetyPunkty
1. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 6 5-1 17:7 14
2. Diatec Trentino 6 4-2 16:9 14
3. Noliko Maaseik 6 3-3 11:13 7
4. Arkas Izmir 6 0-6 3:18 1

ZOBACZ WIDEO Złamane obojczyki, walka z chorobą, praca z psychologiem. Tak nasi skoczkowie docierali na szczyt

Komentarze (4)
avatar
panda25
28.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przed chwilą - w odwrotnej kolejności - napisałem o meczu Jastrzębskiego. Obejrzałem oba i tak, jak pomęczyłem się trochę w Berlinie, tak spokojnie pooglądałem sobie mecz w Kędzierzynie :-)
Nie
Czytaj całość
avatar
kristobal
28.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
żałuję, że Dynamo Moskwa nie wygrało z Lokomotivem Nowosybirsk, mimo prowadzenia 2:0 przegrali 2:3. Gdyby 3 rosyjskie drużyny były w play-offach, to każdy z naszych zespołów byłby w stanie wyel Czytaj całość
avatar
kristobal
28.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Przed rozpoczęciem starcia było wiadomo, że każda wygrana kędzierzynian za trzy punkty da im utrzymanie fotelu lidera." - co za bzdury Czytaj całość
avatar
Łukasz Szulowski II
28.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Fajnie - trochę ucichły te głosy kanapowych znawców o tym, że nasza liga to wgl jakaś kiszka bez wartości. Wiem że Trentino czy Dynamo to nie są teraz najwięksi tytani europejskich parkietów, a Czytaj całość