Liga Mistrzów: jastrzębianie nie dali rady, potęga Zenitu Kazań nie została naruszona

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla

W ramach 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów 2017/2018 Jastrzębski Węgiel podjął Zenit Kazań. Polski zespół nawiązał walkę z rywalami tylko w pierwszym secie, a w kolejnych partiach pokazał gorszą grę. Ostatecznie Zenit wygrał 3:0.

Dwa tygodnie temu jastrzębianie w bardzo złym stylu przegrali z Zenitem 0:3. Od tamtej pory ich grę odmienił Ferdinando De Giorgi, pod jego wodzą Ślązacy pokonali 3:2 PGE Skrę Bełchatów i chcieli dobrze wypaść na tle rywali z Kazania.

Jastrzębianie przystąpili do tego spotkania bez strachu i zmobilizowani, dzięki czemu od samego początku grali lepiej niż przed dwoma tygodniami w Kazaniu. Inicjatywa należała do Zenitu, ale gospodarze nie odstawali od klubowego mistrza świata. Blok Macieja Muzaja na Wilfredo Leonie doprowadził do stanu 16:16, po czym walka trwała punkt za punkt. Zaciętą końcówkę rozstrzygnęły atak oraz as serwisowy Artioma Wolwicza (24:26).

W drugiej partii Ślązacy znów dzielnie walczyli, ale nie wykorzystywali swoich akcji, nawet tych stuprocentowych, przez co przegrywali z Zenitem (7:10). Błędy deprymowały podopiecznych De Giorgiego, którym coraz trudniej przychodziło zdobywanie punktów. Przełom nastąpił przy trudnych zagrywkach Muzaja (18:19), lecz w końcówce jastrzębianie znów byli nieefektywni, przez co przegrywali 0:2.

Liderem Zenitu był Wilfredo Leon, który mimo kłopotów w przyjęciu, był skuteczny w ataku. Jastrzębskiemu Węglowi brakowało egzekutora na ataku, po dwóch setach Muzaj miał 33 proc. skuteczności, a w kolejnej odsłonie szybko zastąpił go Patryk Strzeżek. Trener De Giorgi rotował przyjmującymi, ale nie wpłynęło to na poprawę gry Ślązaków (6:14). W trzecim secie Zenit nie pozwolił gospodarzom na zbyt wiele, wygrywając spotkanie 3:0.

Jastrzębski Węgiel - Zenit Kazań 0:3 (24:26, 20:25, 18:25)

Jastrzębski Węgiel: Muzaj, Boruch, Sobala, Kampa, Oliva, De Rocco, Popiwczak (libero) oraz Gdowski (libero), Ernastowicz, Quiroga, Strzeżek.

Zenit: Anderson, Leon, Wolwicz, Leon, Butko, Gucaljuk, Michajłow, Krotkow (libero) oraz L. Alekno, Aleksiejew, Panteleimonenko, Kononow, Yudin.

Tabela grupy D:

MiejsceZespółMeczeZ-PPunktySety
1. Zenit Kazań 4 4-0 12 12:2
2. Jastrzębski Węgiel 4 2-2 6 6:6
3. Berlin Recycling Volleys 4 2-2 6 7:7
4. Spacer's Tuluza VB 4 0-4 0 2:12

ZOBACZ WIDEO Łukasz Kadziewicz wskazuje selekcjonera. "Ten kandydat przoduje w wyścigu"

Komentarze (6)
marcela.maz
1.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkoda pierwszego seta granego punkt za punkt. bardzo słaby Muzaj, niestety. nie robi żadnych postępów, a popełnia coraz więcej głupich błędów. bicie na oślep, w środek bloku, przekraczanie lin Czytaj całość
avatar
Kazimierz Wieński
1.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawiedli przede wszystkim Oliva i Muzaj ,zagrywki to w końcu można się nauczyć!!!!! 
avatar
gogo
1.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kto mówił że Muzaj to wielki talent ? Wielki to on ma tylko wzrost, a najsłabszą w zespole ma psychikę. Spina się pokazuje że potrafi grać, ale jak po drugiej stronie siatki stoi zespół z ogona Czytaj całość
Wiesia K.
1.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
DeGiorgi znowu trzyma się swojej żelaznej szóstki i niechętnie dokonuje zmian - Muzaj powinien zejść o wiele wcześniej - presja go zjadła... 
Ryszard Kurant
31.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz