Włochy: takiej kolejki jeszcze nie było! Wołosz zemściła się za Superpuchar

Materiały prasowe / imocovolley.it / Na zdjęciu: Joanna Wołosz (numer 14)
Materiały prasowe / imocovolley.it / Na zdjęciu: Joanna Wołosz (numer 14)

Imoco Volley Conegliano wygrało 3:2 z Igorem Gorgonzola Novara, tym samym Joanna Wołosz triumfowała nad Katarzyną Skorupą. Wszystkie mecze 10. kolejki Serie A kończyły się w pięciu setach, także ten z udziałem Bereniki Tomsi.

Kto spodziewał się powtórki z kapitalnego Superpucharu Włoch, mógł nieco się rozczarować, ale i tak był świadkiem sportowego widowiska na najwyższym poziomie. Zespół Katarzyny Skorupy (1 pkt) wygrał pierwszego i trzeciego seta dzięki precyzji Celeste Plak i Paoli Egonu (22 i 26 pkt), do tego świetną zmianę za nieskuteczną Stephanie Enright dała Francesca Piccinini, która mimo błędów w przyjęciu imponowała spokojem i przeglądem boiska. Po drugiej stronie siatki Joanna Wołosz (3 pkt, 2 asy serwisowe) mogła jak zawsze liczyć na Kimberly Hill i Samantha Bricio (26 i 17 pkt), ale przeciętnie spisywała się środkowa Robin De Kruijf, do tego brakowała wsparcia z prawego skrzydła.

Remedium na problemy okazała się Samanta Fabris, która nieraz udowadniała, że nadaje się do ratowania sytuacji w ostatnich setach. Chorwatka trafiła do pierwszej szóstki Imoco dopiero w tie-breaku, ale i tak zdążyła zdobyć 11 punktów, zaszaleć w polu serwisowym i zasłużyć na miano MVP spotkania. Dzięki zwycięstwo Pantery z Conegliano wróciły na szczyt tabeli Serie A1, mając na koncie 26 punktów (29:10 w setach, bilans meczów 9-1), zaś mistrzynie Włoch tracą do obecnego lidera dwa punkty.

Igor Gorgonzola Novara - Imoco Volley Conegliano 2:3 (25:20, 19:25, 25:16, 23:25, 11:15)

Novara: Plak, Gibbemeyer, Enright, Skorupa, Chirichella, Egonu, Sansonna (libero) oraz Vasilantonaki, Camera, Piccinini, Zannoni (libero

Conegliano: Bricio (17), De Kruijf (7), Danesi (6), Wołosz (3), Hill (26), Nicoletti (10), De Gennaro (L) oraz Cella, Melandri, Papafotiou, Fabris (11)

Zespół Bereniki Tomsi poległ w tym sezonie po raz dziewiąty i wciąż zamyka tabelę włoskiej ekstraklasy, ale po dwóch setach meczu z przeżywającym problemy finansowe SAB Volley Legnano mógł mieć powody do zadowolenia. Rywalki ekipy z Filottrano najpierw wygrały trudnego trzeciego seta, a następnie okazywały swoją wyższość w decydujących piłkach kolejnych dwóch partii. Najlepiej w zwycięskiej ekipie prezentowała się znana z występów w Bielsku-Białej Jaroslava Pencova (15 pkt), natomiast w Lardini mało która zawodniczka dostosowała się do poziomu gry Anny Mitchem i Sary Hutinski (druga z wymienionych punktowała blokiem aż 10 razy!).

Dotyczy to także Tomsi, która zdobyła 17 punktów przy 29-procentowej skuteczności (1 blok, 1 punktowa zagrywka). Ostatnie doniesienia z Włoch każą powątpiewać w to, że ten sezon będzie udany dla reprezentantki Polski. Coraz częściej mówi się o tym, że Lardini chce rozwiązać umowę z Bereniką Tomsią i sprowadzić na jej miejsce Anne Drews, była atakującą SAB Volley Legnano. Byłaby to sytuacja identyczna do tej z poprzedniego sezonu, kiedy Polka nie dotrwała do końca rozgrywek w barwach Imoco Conegliano.

Lardini Filottrano - SAB Volley Legnano 2:3 (25:20, 25:16, 25:27, 23:25, 10:15)

Lardini: Bosio, Negrini, Tomsia, Mazzaro, Hutinski, Scuka, Feliziani (libero) oraz Gamba (libero), Agrifoglio, Mitchem

Legnano: Degradi, Pencova, Mingardi, Martinelli, Caracuta, Newcombe, Lussana (libero) oraz Bartesaghi, Cumino, Coneo, Cacchetto (libero)

To nie był koniec długich i zajmujących gier we włoskiej ekstraklasie kobiet w tym tygodniu. Drużyna z Busto Arsizio utrzymała się na trzecim miejscu w klasyfikacji ligi dzięki pokonaniu Pomi Casalmaggiore (wydarzeniem był powrót do gry w pełnym wymiarze słynnej rozgrywającej Eleonory Lo Bianco), a Savino Del Bene Scandicci męczyło się z przedostatnim w tabeli Foppapedretti Bergamo.

Pozostałe wyniki 10. kolejki spotkań Serie A kobiet:

Pomi Casalmaggiore - Unet E-Work Busto Arsizio 2:3 (19:25, 25:17, 25:17, 19:25, 10:15)
Savino Del Bene Scandicci - Foppapedretti Bergamo 3:2 (25:16, 26:28, 23:25, 25:18, 15:10)
Saugella Team Monza - LIU-JO Nordmeccanica Modena 2:3 (21:25, 29:31, 25:20, 25:20, 11:15)
MyCicero Volley Pesaro - Il Bisconte Firenze 3:2 (25:17, 25:23, 20:25, 19:25, 15:6)

ZOBACZ WIDEO Nie dla Counter Strike'a na igrzyskach. "Jest mniej brutalny, niż boks"
[color=#000000]

[/color]

Źródło artykułu: