Poli Budowlani - Legionovia: ważne zwycięstwo torunianek

Polski Cukier - Enea PTPS: trzeci triumf z rzędu pilanek

Dla obu ekip sobotnie spotkanie było ważne w kontekście sytuacji w tabeli. Przed meczem tabelę Ligi Siatkówki Kobiet zamykał zespół Poli Budowlanych Łódź, a dzięki lepszemu ratio punktowemu, wyprzedzała go Legionovia Legionowo.

W premierowej odsłonie inicjatywa cały czas była po stronie torunianek. Gra podopiecznych Macieja Bartodziejskiego falowała: zespół tracił kilka punktów z rzędu i odrabiał, ale nie potrafił wyjść na prowadzenie. Dwa błędy legionowianek w końcówce ułatwiły sytuację Budowlanych. Jak z nut w tej części meczu atakowała Anna Lewandowska i pierwszy set padł łupem gospodyń.

Po zmianie stron nadal na parkiecie dominowały siatkarki Nikoli Vettoriego. Lewandowska kontynuowała dobrą passę, a duża w tym była zasługa Marty Wójcik, rozgrywającej zespołu. Po stronie Legionovii na parkiecie zaczęły pojawiać się zmienniczki, trener szukał odpowiedniej konfiguracji. Klaudia Alagierska i Aleksandra Rasińska zaskakiwały przeciwniczki, jednak nie na tyle, by doprowadzić do remisu.

10-minutowa przerwa na niewiele się zdała. Trzecia odsłona miała podobny przebieg do premierowej. Legionovia walczyła, ale do czasu. Końcówka należała do Marina Cvetanović , która poprowadziła swój zespół do zwycięstwa.

Choć wydawało się, że w potyczce o przysłowiowe sześć punktów będzie sporo walki, wszystko skończyło się w trzech setach.

Poli Budowlani Toruń - Legionovia Legionowo 3:0 (25:22, 25:18, 25:21)

Budowlani: Ściurka, Paulava, Lewandowska, Wójcik, Ryznar, Cvetanović, Nowak (libero).

Legionovia: Jasek, Pacak, Mikołajewska, Bączyńska, Alagierska, Szpak, Adamek (libero) oraz Korabiec (libero), Mielczarek, Damaske, Rasińska, Grabka, Wójcik.

MVP: Cvetanović (Poli Budowlani).

ZOBACZ WIDEO: 9-letni Polak podbija świat skoków narciarskich. W Europie nie ma sobie równych!