Piąta kolejka Serie A siatkarek zaczęła się 11, a skończyła dopiero 15 listopada, kiedy zaległe spotkania rozegrały drużyny z Conegliano i Novary. Wcześniej niespodziankę chciała sprawić ekipa Bereniki Tomsi, ale rewelacyjne Savino Del Bene Scandicci szybko wybiło im to z głowy. Polska atakująca na tle całego zespołu nie spisała się źle: zdobyła 11 punktów, najwięcej z zawodniczek Lardini w tym meczu (35 proc. skuteczności), ale wobec wielkiej siły ofensywnej rywalek taki wynik nie mógł robić wrażenia.
Po drugiej stronie siatki szalała młoda Szwedka Isabelle Haak (22 pkt), wyróżniła się także Bethania De la Cruz (16 pkt). Co ciekawe, 18-letnia Haak to druga najlepiej punktująca zawodniczka Serie A, a potrzeba było aż pięciu tygodni ligowej rywalizacji, by została ona choć raz zablokowana! Nic dziwnego, że drużyna ze Scandicci prowadzi na czele ligowej tabeli (15 pkt) bez straty seta i wciąż wyprzedza Imoco Volley Conegliano oraz Igor Gorgonzola Novarę. Natomiast Lardini Filottrano (3 pkt) wylądowało na przedostatnim, 11. miejscu w tabeli.
Wymienione wyżej ekipy wciąż czekają na potknięcie rewelacji sezonu i regularnie sięgają po kompletu punktów. Novara z Katarzyną Skorupą w składzie wróciła do ligowego grania po prawie dwóch tygodniach przerwy i bez straty seta pokazała szalenie nieskuteczną Liu-Jo Nordmeccanicę Modenę, choć aktualne mistrzynie Włoch nie były wyraźnie lepsze. Gdyby nie Paola Egonu (19 pkt) i postawa środkowych, wynik mógłby wyglądać zupełnie inaczej, bo obie drużyny obdarowywały się wzajemnie punktami na potęgę.
Pantery z Conegliano potknęły się w drugim secie rywalizacji z ligowym outsiderem z Bergamo, ale ostatecznie dopięły swego. Joanna Wołosz nie miała litości dla Francesci Marcon, swojej przyjaciółki z czasów gry w Busto Arsizio. Polka mogła liczyć na duet Bricio-Hill (21 i 19 pkt), który zrekompensował słaby występ Anny Nicoletti. Do tego Anna Danesi skończyła aż 10 z 13 piłek w ataku i dołożyła 3 bloki.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: polski siatkarz zaskoczył rywali w LM. "Szalony finisz!"
Piąta kolejka Serie A przyniosła pierwszą zmianę na stanowisku trenera. Z pracą w Pomi Casalmaggiore pożegnał się Marcello Abbondanza, choć wcześniej władze ubiegłorocznego triumfatora Ligi Mistrzyń zapewniały o wypełnieniu przez niego trzyletniego kontraktu. Ale wyniki Pomi nie dawały im wyboru: zespół przegrał już cztery spotkania, a po spotkaniu z myCicero Volley Pesaro (0:3) w ekipie coś pękło. Problem okazał się większy niż próba załatania dziury po kontuzjowanej Eleonorze Lo Bianco.
Trener Abbondanza nie krył żalu do swoich siatkarek i ich ambicji, a nieoficjalnie mówi się, że drużyna Pomi nie mogła zaakceptować metod treningowych Włocha, który dołączył do drużyny dopiero tuż przed startem ligi, po zakończeniu sezonu kadrowego z Kanadyjkami. Dużo bardziej pasowały im przygotowania pod okiem asystenta Cristiano Lucchiego, dlatego to on zajął stanowisko po Abbondanzy i postara się uratować sezon w Casalmaggiore.
Wyniki 5. kolejki Serie A kobiet:
SAB Volley Legnano - Il Bisonte Firenze 3:1 (25:20, 25:23, 17:25, 30:28)
Pomì Casalmaggiore - myCicero Volley Pesaro 0:3 (25:27, 23:25, 13:25)
Savino Del Bene Scandicci - Lardini Filottrano 3:0 (25:17, 25:18, 25:19)
Saugella Team Monza - Unet E-Work Busto Arsizio 1-3 (23:25, 25:12, 20:25, 21:25)
Foppapedretti Bergamo - Imoco Volley Conegliano 1:3 (18:25, 25:22, 17:25, 19:25)
Liu-Jo Nordmeccanica Modena - Igor Gorgonzola Novara 0:3 (21:25, 20:25, 21:25)
Pełen profesjonalizm , jak widać...