Aby myśleć o medalach, należy najpierw awansować do rozgrywanego w Ostrawie turnieju Final Four. Choć Polkom i Koreankom do spełnienia założeń brakuje niewiele, oba zespoły ambitnie celują w komplet zwycięstw.
W Suwon drużyna Jacka Nawrockiego zmierzy się z gospodarzem, Kolumbią i najmniej wymagającym Kazachstanem. - W ostatnim czasie udało nam się przystosować styl gry do powszechnie panującego. Siatkówka azjatycka jest inna niż na przykład europejska, a my będziemy walczyć z drużynami z obu grup. Musimy zaprezentować lepszą grę - przyznał szkoleniowiec Kazaszek, Wiaczesław Szapran.
Nasze siatkarki w ramach tegorocznego WGP spotkają się na parkiecie z Koreą Południową już po raz drugi. Pierwsze starcie wygrały Azjatki.
- Polska drużyna pokazała naprawdę dobrą siatkówkę. Po raz pierwszy graliśmy z Polską na ich terenie i jesteśmy pod dużym wrażeniem. W przyszłym tygodniu to my będziemy gospodarzem, znów zagramy przeciwko reprezentacji Polski i wiemy już co musimy poprawić w naszej grze - wspomina trener Kim Sungjin.
Pozytywnie o Biało-Czerwonych wypowiedziała się też Yeon-Koung Kim. - Polki były dotychczas niepokonane. Zagrały bardzo dobrze, ale my też pokazałyśmy się z najlepszej strony i utrzymałyśmy dobry poziom gry w każdym jej elemencie.
- Moje zawodniczki są zmęczone graniem meczów w Europie, ale zrobimy wszystko by to nie wpłynęło na jakość gry. Moja strategia zakłada wykorzystanie wszystkich zawodniczek zgłoszonych do składu. Żeby myśleć o występie w Ostrawie, musimy wygrać jeszcze dwa spotkania. Postaramy się zrobić to jak najszybciej, by stworzyć sobie szansę grania o złoto turnieju World Grand Prix - dodał na konferencji prasowej Sungjin.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Kurek o mistrzach świata juniorów: Potrzebne im wsparcie i ciężka praca
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)