- Bielszczanki są teraz zupełnie innym zespołem. Ich gra w ostatnich kolejkach rundy zasadniczej mogła zrobić wrażenie - przyznała rozmówczyni WP SportoweFakty.
Zespół BKS-u Profi Credit Bielsko-Biała wygrał sześć ostatnich spotkań w rundzie zasadniczej i zajął w niej 7. miejsce, tuż przed Giacomini Budowlani Toruń. Walka o 7. pozycję pomiędzy tymi zespołami toczyć się będzie w formie dwumeczu z ewentualnym złotym setem przy równej ilości punktów meczowych. Ze względu na wyższe miejsce po rundzie zasadniczej, rewanż i ewentualnie złoty set zostanie rozegrany w Bielsku-Białej.
W bieżącym sezonie oba zespoły zagrały już ze sobą dwukrotnie. Zarówno u siebie jak i na wyjeździe triumfowały torunianki, wygrywając odpowiednio 3:2 i 3:1. Ewelina Ryznar nie jest jednak przekonana, że te wiktorie będą miały znaczenie w najbliższej rywalizacji z BKS-em.
- To czy nasze dwa wcześniejsze zwycięstwa z bielszczankami będą miały znaczenie, dowiemy się już po naszym bezpośrednim spotkaniu. Przed rozpoczęciem dwumeczu nie chcę spekulować - zaznaczyła środkowa.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Stoch: Potencjał naszej grupy jest ogromny i nie został jeszcze w pełni wykorzystany
W ostatnich dwóch spotkaniach wygranych przez torunianki 3:2, Ewelina Ryznar rozpoczynała mecz w kwadracie dla rezerwowych. Środkowa wchodziła na parkiet w trakcie spotkania i przy jej udziale drużyna Giacomini Budowlanych odrabiała straty. Rozmówczyni nie uważa jednak, że to dzięki niej podopieczne Nicoli Vettoriego w starciach z Developresem SkyRes Rzeszów i KSZO Ostrowiec Świętokrzyski skutecznie odrabiały straty ze stanu 0:2 w setach.
- Kiedy wchodzę na boisko, to staram się przede wszystkim poprawić atmosferę na nim, wesprzeć dziewczyny i pobudzić je do jeszcze bardziej zaciętej walki. Wielu punktów w tych meczach nie zdobyłam jednak - zaznaczyła środkowa, dodając: - U nas liczy się zespół. Cieszymy się, że w meczu z KSZO po raz kolejny podniosłyśmy się ze stanu 0:2 w setach. Na początku spotkania nie mogłyśmy przyjąć. Obrona również nie funkcjonowała tak jak powinna. Brakowało aktywności na boisku. Od trzeciego seta ożywiłyśmy się i gra zaskoczyła.
Na półmetku rundy zasadniczej torunianki zajmowały ostatnie miejsce w tabeli. Wówczas niewielu sympatyków zespołu i obserwatorów wierzyło, że w rundzie rewanżowej siatkarki Giacomini Budowlanych wygrają aż 8 z 13 spotkań i będą walczyć w fazie play-off o 7. lokatę.
- Pierwsza runda podcięła nam skrzydła, ale w rundzie rewanżowej kolejne wygrane mecze pokazały, że potrafimy walczyć i to pozwoliło nam się przełamać i bardziej uwierzyć w siebie. Jesteśmy na boisku drużyną, atmosfera w zespole jest świetna i oby tak dalej. Jeśli zajmiemy 7. miejsce, to będzie dla nas bardzo duży sukces - zakończyła swoją wypowiedź Ewelina Ryznar.
Pierwszy mecz pomiędzy Giacomini Budowlani Toruń i BKS-em Profi Credit Bielsko-Biała zostanie rozegrany w poniedziałek 3 kwietnia o godzinie 18:00 w Arenie Toruń. Relacja na żywo na WP SportoweFakty.