Bartosz Kurek po raz pierwszy na przyjęciu zagrał w starciu z Lotosem Treflem Gdańsk, od tej pory na nowej pozycji rywalizował pięciokrotnie i po raz drugi zdobył statuetkę MVP.
W niedzielnej potyczce, którą śmiało można nazwać hitem kolejki, PGE Skra Bełchatów wygrała po tie-breaku z Jastrzębskim Węglem. Kurek w sumie wywalczył 20 punktów, kończąc 18 z 30 prób w ataku. Rywale zagrywali w jego kierunku 33 razy, ale mylił się tylko dwa razy. W sumie policzono mu 48 proc. odbioru pozytywnego i 27 proc. perfekcyjnego. Do swojego dorobku doliczył asa i blok.
Bełchatowianie znacznie lepiej blokowali od jastrzębian, tym elementem zdobyli 14 punktów przy zaledwie sześciu rywali. Sam Srećko Lisinac zatrzymywał rywali pięć razy, a Karol Kłos - cztery.
Po stronie Jastrzębskiego Węgla bardzo dobre spotkanie rozegrał Maciej Muzaj , walczący przeciwko byłemu klubowi, z którym w przeszłości wywalczył mistrzostwo. Atakujący wywalczył 20 "oczek", kończąc 15 z 27 ataków.
Słabiej niż zwykle zaprezentował się Salvador Hidalgo Oliva, który co prawda zdobył 12 punktów, ale oddał rywalom aż 17 punktów, kończąc spotkanie z ujemnym ratio.
Porównanie statystyk:
PGE Skra Bełchatów | Element | Jastrzębski Węgiel |
---|---|---|
7 | Asy serwisowe | 7 |
25 | Błędy przy zagrywce | 22 |
49 proc. (7 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 37 proc. (7 błędów) |
55 proc. (56/102) | Skuteczność w ataku | 51 proc. (48/95) |
8 | Błędy w ataku | 11 |
14 | Bloki | 6 |
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy