Jastrzębski - Espadon: bez niespodzianki na Śląsku

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Siatkarze Jastrzębskiego Węgla
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Siatkarze Jastrzębskiego Węgla

W środowym meczu PlusLigi siatkarze Jastrzębskiego Węgla pokonali we własnej hali Espadon Szczecin 3:0. Dzięki temu zwycięstwu, jastrzębianie nadal liczą się w walce o miejsce w fazie medalowej.

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla w poprzedniej kolejce PlusLigi sprawili miłą niespodziankę swoim kibicom, wygrywając na wyjeździe z faworyzowaną Asseco Resovią Rzeszów 3:1. Trzy punkty zdobyte na Podkarpaciu mogą okazać się niezwykle ważne w kontekście walki o strefę medalową, co dodatkowo podbudowało jastrzębian przed starciem z Espadonem Szczecin. Szczecinianie przyjechali na Górny Śląsk z chęcią rehabilitacji za ostatnią porażkę na własnym parkiecie z Cerradem Czarnymi Radom 2:3.

Mecz rozpoczął się po myśli gospodarzy, którzy w pierwszej partii bardzo szybko zbudowali sobie bezpieczną przewagę. Dobrze funkcjonował blok Jastrzębskiego Węgla oraz gra środkiem. Po cztery punkty w tym secie zdobyli środkowi Damian Boruch oraz Grzegorz Kosok. Dobre przyjęcie miejscowych siatkarzy pomagało też Lukasowi Kampie w gubieniu graczy Espadonu pod siatką. W efekcie jastrzębianie pokonali szczecińską drużynę w pierwszej partii 25:15.

W kolejnym secie spotkanie wyrównało się. Po krótkiej przerwie lepiej w grę weszli siatkarze ze Szczecina, którzy objęli prowadzenie 2:0. Jastrzębski z każdą akcją wracał jednak do swojej gry. Dobrze w ataku spisywali się Maciej Muzaj oraz Salvador Hidalgo Oliva. Jastrzębianie nadal radzili sobie z przyjęciem ataków Espadonu. Goście nie potrafili znaleźć argumentów na tak grających siatkarzy Jastrzębskiego i druga partia zakończyła się wynikiem 25:20 dla gospodarzy.
[event_poll=71352]
Początek trzeciej partii to gra za punkt z każdej strony. Przyjęcie nadal stało jednak na wyższym poziomie w ekipie gospodarzy, co pozwalało Kampie swobodnie rozgrywać. Przekładało się to na kolejne skuteczne ataki Borucha i Kosoka. Jastrzębianie dobrze spisywali się też w polu zagrywki, zdobywając kilka punktów po serwach Jasona DeRocco oraz Grzegorza Kosoka. W połowie trzeciej partii jastrzębianie stanęli, co przełożyło się na prowadzenie gości 18:17. Espadon nie cieszył się zbyt długo z tego faktu. W kluczowym momencie nie zawiedli Muzaj i Oliva. To pozwoliło gospodarzom na wygranie decydującej partii 25:23 i całego spotkania 3:0.

Zwycięstwo za trzy punkty pozwoliło jastrzębianom na wyprzedzenie w tabeli PGE Skry Bełchatów, po tym jak bełchatowianie we wtorek wygrali po tie-breaku z ekipą z Radomia.

Jastrzębski Węgiel - Espadon Szczecin 3:0 (25:15, 25:20, 25:23)

Jastrzębski: Muzaj, Kosok, Boruch, DeRocco, Kampa, Oliva, Popiwczak (libero) oraz Strzeżek

Espadon: Kluth, Depowski, Perłowski, Zajder, Sladecek, Wika, Murek (libero) oraz Mihułka (libero), Ruciak, Kozłowski, Miluszew, Gałązka

MVP: Maciej Muzaj (Jastrzębski)

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji

Komentarze (0)