Na przeciw siebie stanęły drużyny, które sąsiadowały ze sobą w tabeli. Łodzianki zajmowały ósmą lokatę z dorobkiem 21 punktów, zaś oczko mniej miały Mineralne. Zwycięstwo w trzech lub czterech setach interesowało więc zarówno jedną jak i drugą ekipę.
Z większym animuszem mecz rozpoczęły Ełkaesianki, choć przewaga, którą osiągały, nie była szczególnie duża. W tej partii siatkarki znad Popradu postraszyły rywalki właściwie tylko raz, gdy ze stanu 18:15 zrobiło się 18:19. Wtedy właśnie koncertowo w ofensywie zaprezentowała się Izabela Kowalińska, która w tylko pierwszej odsłonie zdobyła aż 12 punktów. Po trzech piłkach setowych premierowa odsłona padła łupem gospodyń do 23.
W drugim secie łodzianki już nie tylko przeważały, ale i dominowały. Po ich stronie przebudziły się też pozostałe skrzydłowe poza Kowalińską. Ataki Agaty Oleksy i Katarzyny Sielickiej były praktycznie nie do podbicia dla muszynianek. Trener Ryszard Litwin w połowie seta "wystrzelał się" ze wszystkich przysługujących mu przerw, ale i to nie pomogło. Jego podopieczne borykały się z ogromnymi kłopotami w przyjęciu, o ataku nawet nie wspominając. W tej części gry zdołały zdobyć zaledwie 15 oczek.
[event_poll=72576]
Dopiero w trzecim secie skutecznie przebudziły się siatkarki gości. Stało się to za sprawą Aleksandry Wójcik, która po chwili poza boiskiem znów zaczęła czuć się pewniej. Wtórowała jej także grająca z nią po przekątnej Marina Cvetanovic. Gospodynie z kolei coraz częściej nadziewały się na blok rywalek. Do stanu 13:13 toczył się wyrównany bój, ale później w polu zagrywki pojawiła się Justyna Sosnowska i posłała cztery naprawdę trudne piłki. To przycięło skrzydła biało-czerwono-białym, które w końcówce zostały dobite przez kilka ataków Mai Savić. Partię wygraną 25:16 zapisały na swoje konto przyjezdne.
Scenariusz czwartej odsłony był niemal dokładnie taki sam jak drugiej. Podopieczne Michala Maska rozpoczęły ją od prowadzenia 6:1, co praktycznie ustawiło przebieg wydarzeń. Ponownie do zabawy włączyła się Kowalińska, kilkukrotnie też do punktowania włączyła się Ewa Kwiatkowska. Seta pozbawionego emocji wygrały Ełkaesianki 25:14, a przebieg końcówki niech określi wynik, który kilka minut wcześniej brzmiał 18:12 dla miejscowych.
ŁKS Commercecon Łódź - Polski Cukier Muszynianka Muszyna 3:1 (25:23, 25:15, 18:25, 25:14)
ŁKS Commercecon: Muhlsteinova, Oleksy, Osadchuk, Kowalińska, Sielicka, Kwiatkowska, Strasz (libero) oraz, Szyjka, Tomczyk
Polski Cukier Muszynianka: Rabka, Cvetanović, Savić, Łyszkiewicz, Wójcik, Sosnowska, Medyńska (libero) oraz Wilk, Wawrzyniak, Sredić, Cikiriz.
MVP: Izabela Kowalińska (ŁKS Commercecon).
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy