Dziewięć kolejnych porażek - to seria Effectora, która wyraźnie daje do zrozumienia, że źle się dzieje w kieleckim klubie. Efektem słabej gry było odsunięcie od pracy z zespołem trenera Dariusza Daszkiewicza. Pod wodzą tymczasowego szkoleniowca Adama Swaczyny również nie udało się powrócić na zwycięską ścieżkę, dlatego działacze postanowili zatrudnić Sinana Tanika, byłego reprezentanta Turcji, który w swoim debiucie przyjął 0:3 od Jastrzębskiego Węgla.
- Było zbyt mało czasu, aby odpowiednio przygotować zespół do meczu z tak wymagającym przeciwnikiem - tłumaczył Tanik. Czy w sobotni wieczór będzie lepiej? Musi, jeśli biało-czerwono-niebiescy liczą na zbliżenie się do coraz bardziej uciekających w tabeli rywali. Effector z dorobkiem 15 punktów plasuje się na dwunastej pozycji. Tyle samo "oczek" ma jednak BBTS Bielsko-Biała, więc ekipa z woj. świętokrzyskiego w razie kolejnego potknięcie jeszcze bardziej skomplikuje swoją sytuację.
Jakby problemów w Effectorze było mało, wiadomo, że najprawdopodobniej do końca sezonu wykluczony z gry będzie Patryk Więckowski. Powodem absencji 19-letniego atakującego jest kontuzja łękotki.
Dużo lepiej radzą sobie podopieczni Roberta Prygla, chociaż wielkiej euforii wśród ich kibiców nie ma, ponieważ cały czas można mówić o falującej dyspozycji Cerrad Czarnych. Radomianie przed kilkoma dniami pokonali MKS Będzin 3:1 i umocnili się na ósmej pozycji.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji
- Wszystko się mogło zdarzyć w tym spotkaniu. Jesteśmy taką drużyną, że mogliśmy również przegrać, mogło być 2:3 dla Będzina. Cieszymy się z tego zwycięstwa, choć oczywiście trochę smuci brak koncentracji w trzecim secie - ocenił. Zespół z Mazowsza chce pójść za ciosem i również w Hali Legionów zainkasować komplet punktów.
- Jedziemy do Kielc, chcemy wygrać ten mecz za trzy punkty, zobaczymy, co z tego wyjdzie. Solidnie przepracowaliśmy ten tydzień i myślę, że będzie dobrze - stwierdził były gracz Effectora, Michał Kędzierski.
Goście mają się za co rewanżować najbliższemu przeciwnikowi, bowiem na początku sezon przegrali u siebie z Effectorem po pięciosetowym boju.
Effector Kielce - Cerrad Czarni Radom / sobota, 28 stycznia, godz. 17:00