Chemik Police zdominował Atom Trefl Sopot. Tylko jeden pożar, a dużo prezentów

Chemik - Atom Trefl: 13. wygrana do kompletu Chemiczek

O atakującej Chemika Police powiedziano najwięcej przed meczem. Trudno się dziwić, skoro w czwartek spotkała się z Atomem Treflem Sopot po raz pierwszy od czasu transferu z Trójmiasta do Polic. Mecz zaczęła w kwadracie rezerwowych razem z innymi gwiazdami Chemika i dopóki gra dublerek kleiła się, nie musiała interweniować. Katarzyna Zaroślińska i rozgrywająca Joanna Wołosz ugasiły jedyny pożar w drugim secie przy stanie 15:18.

Zaroślińska postawiła dwa bloki, skończyła kilka ważnych akcji i Chemik odebrał Atomowi szansę na wygranie partii. Atakująca została na boisku na trzeciego seta, a mecz zakończyła z 71 proc. skuteczności w ataku. Lepsza w tym elemencie była tylko Agnieszka Bednarek-Kasza, która dorzuciła cztery punkty blokiem i odebrała statuetkę MVP.

Blok był jedynym elementem, w którym drużynowo górował Atom Trefl. Aż sześć siatkarek z Sopotu minimum raz zatrzymały rywalkę na siatce, a Justyna Łukasik zrobiła to trzykrotnie. W sidła przyjezdnych wpadała najczęściej Anna Werblińska, choć również Blagojević oraz Montano były dalekie od nieomylności.

Pozostałe elementy ze wskazaniem na Chemika. Tradycyjnie na krajowym podwórku policzanki rządziły w ataku i lepiej przyjmowały. O ten drugi aspekt siatkarskiego rzemiosła zadbała przede wszystkim Werblińska, która miała 62 procent pozytywnego odbioru. Po przeciwnej stronie siatki żadna przyjmująca nie przekroczyła 40 procent.

ZOBACZ WIDEO Bóg, futbol, Borussia. Polak, który zatrzymał papież

Przyjezdne z Sopotu mogły mieć do siebie dużo pretensji za błędy. Chemik dostał zdecydowanie za dużo prezentów od rywalek. W zagrywce osiem, a w ataku 11. Tylko bardziej stabilna gra pozwalała Atomowi Treflowi myśleć o sprawieniu niespodzianki. Tego zabrakło, a Chemik zwyciężył po raz 13. w sezonie.

Porównanie statystyk: