Espadon Szczecin czekał dwa miesiące na pierwsze zwycięstwo po awansie do PlusLigi. Klubem, na którego pokonanie znalazł sposób, jest Łuczniczka Bydgoszcz. Przed meczem siatkarze obu drużyn czuli, że przeciwnik jest w ich zasięgu. I faktycznie, patrząc przez pryzmat statystyk, mecz wzlotów i upadków był bardzo wyrównany.
Szczecinianie wystrzelili dwa asy serwisowe więcej, ale z drugiej strony więcej zagrywek zepsuli. Beniaminek wygrał 13:12 w blokach, ale Łuczniczka była o procent skuteczniejsza w ataku. Prawie każde porównanie potwierdza, że spotkali się godni siebie rywale.
Warto zwrócić uwagę na zdecydowaną poprawę w grze przyjmujących Espadonu. Dotychczas kibice narzekali na ich formę. W niedzielę doświadczeni Michał Ruciak oraz Marcin Wika zagrali na miarę oczekiwań.
Wychowanek Maratonu Świnoujście zdobył najwięcej 19 punktów. Atakował z wysoką skutecznością 59 procent, a do kompletu dołożył cztery asy serwisowe oraz dwa bloki. Wika nie schował się w cieniu Ruciaka, a również kończył ważne akcje. Poza duetem przyjmujących ponad 10 punktów dla Espadonu zdobyli atakujący Bartłomiej Kluth i środkowy Janusz Gałązka, który odebrał statuetkę dla MVP.
ZOBACZ WIDEO Wyszomirski: Byłem już załamany... (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Po stronie Łuczniczki było tylko trzech siatkarzy, którzy złamali barierę 10 oczek: Bartosz Filipiak, Igor Yudin oraz Jan Nowakowski. Ostatni z wymienionych był najlepszym blokującym wieczoru, ponieważ pięć razy złapał w swoje sidła niebiesko-białych.
Łuczniczka kierowała najwięcej zagrywek w kierunku Ruciaka, co pomysłem dobrym nie było, a także Dawida Murka, który miał problem z przyjęciem. Przed czwartym setem trener Milan Simojlović wymienił libero. Adrian Mihułka, który wbiegł na boisko zamiast Murka, wniósł pozytywny impuls, a cały Espadon zaczął rządzić i dzielić na placu.
Najbardziej zapracowany, a zarazem dokładny w odbiorze spośród bydgoszczan był Mateusz Czunkiewicz. Libero przyjął pozytywnie 59 procent z 32 zagrywek Espadonu. Po obu stronach boiska było ponadto kilka efektownych obron. Goście zwracali uwagę, że u beniaminka bronili spektakularnie nawet ci siatkarze, po których się tego nie spodziewali.
Ofiarność opłaciła się Espadonowi, który od niedzieli nie musi powtarzać jak mantrę hasła "przełamanie", a w następnych kolejkach postara się o kontynuację po historycznym zwycięstwie.
Porównanie statystyk:
Espadon Szczecin | Element | Łuczniczka Bydgoszcz |
---|---|---|
7 | Asy serwisowe | 5 |
17 | Błędy przy zagrywce | 18 |
48 proc. (5 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 46 proc. (7 błędów) |
50 proc. (51/102) | Skuteczność w ataku | 51 proc. (56/110) |
7 | Błędy w ataku | 5 |
13 | Bloki | 12 |