Więcej błędów popełnili będzinianie. Podopieczni Stelio DeRocco 14 razy pomylili się przy zagrywce, 16-krotnie w ataku, a w przyjęciu zaliczyli 5 błędów. To sprawiło, że MKS Będzin oddał AZS-owi Częstochowa za darmo aż 35 punktów. O siedem błędów mniej zaliczyli Akademicy, ale liczby te i tak nie przynoszą chluby żadnej z drużyn.
AZS miał lepsze przyjęcie. Spora w tym zasługa Adam Kowalski, który swoją dyspozycją potwierdził, że nie bez przyczyny jest według statystyk najlepszym libero w PlusLidze. Wskaźnik pozytywnego przyjęcia AZS-u wyniósł 57 proc., a będzinianie zaliczyli 51 proc. dobrych odbiorów. Rozgrywający AZS-u, Tomasz Kowalski, nie zrobił jednak użytku z takiego przyjęcia, a Akademicy zaliczyli 47 proc. skuteczności w ataku.
Kluczem do wygranej MKS-u była dobra gra bloku. W ten sposób zagłębiacy zdobyli 18 punktów, a częstochowianom tylko 8 razy udało się zatrzymać ataki rywali. Liderem MKS-u był Rafael Rodrigues Araujo, który zdobył 20 punktów, ale w ataku popełnił aż 8 błędów. Z kolei najwięcej "oczek" dla AZS-u wywalczył Paweł Adamajtis - 19.
Porównanie statystyk:
AZS Częstochowa | Element | MKS Będzin |
---|---|---|
5 | Asy serwisowe | 1 |
13 | Błędy przy zagrywce | 14 |
57 proc. (1 błąd) | Przyjęcie pozytywne | 51 proc. (5 błędów) |
47 proc. (64/135) | Skuteczność w ataku | 48 proc. (60/125) |
14 | Błędy w ataku | 16 |
8 | Bloki | 18 |
ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: To jest fantastyczna grupa