Orlenligowy beniaminek po falstarcie i bolesnej porażce w pierwszej serii spotkań, w kolejnych meczach odprawił z kwitkiem faworyzowane zespoły z Wrocławia i Dąbrowy Górniczej. Przed derbami Łodzi, przeciwko mającym medalowe aspiracje Budowlanym, ŁKS Commercecon Łódź mógł więc mieć nadzieję na korzystny rezultat. Rzeczywistość okazała się jednak bolesna, a rywalki pewnie wygrały w poniedziałek w Atlas Arenie 3:0.
- Ten mecz miał duże znaczenie, dlatego że były to derby. W Budowlanych grałam już tak dawno temu, że większych emocji w poniedziałek z tego powodu nie odczuwałam. Bardzo chciałyśmy wygrać, żeby dalej piąć się w górę. Trafiłyśmy jednak na przeciwnika bardzo dobrej klasy, który buduje swoją jakość od lat. Ciężko gra się z takim rywalem, ale będziemy robić wszystko, żeby w przyszłości takie mecze też wygrywać - zaznaczyła po spotkaniu Katarzyna Sielicka, siatkarka ŁKS, która w latach 2008-2010 reprezentowała barwy Budowlanych.
W starciu z aktualnym liderem Orlen Ligi podopieczne Michala Maska nie miały żadnych atutów. Rywalki dominowały nad nimi na każdym polu, między innymi znakomicie serwując i świetnie blokując. Zawodniczki ŁKS nieźle radziły sobie jedynie w obronie, co dawało im wiele okazji do kontr, ale fatalnie szło im tego dnia w przyjęciu, co skrzętnie wykorzystał zespół Błażeja Krzyształowicza.
- Na gorąco wydaje mi się, że tego dnia zawodniczki Budowlanych zagrały na wyższym od nas poziomie w każdym elemencie, dlatego ciężko wskazać jeden z nich. Wiadomo, że zdarzyły nam się 3-4 błędy z rzędu na przyjęciu, ale według mnie nie to zaważyło na końcowym wyniku. Przeciwniczki po prostu były gdzieś tam na wyższym pułapie - przyznała nasza rozmówczyni.
ZOBACZ WIDEO Jerzy Engel: Grzegorz Krychowiak w reprezentacji jest niezmienialny (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
W najbliższej kolejce ŁKS Commercecon zmierzy się na wyjeździe z Polskim Cukrem Muszynianką Enea Muszyna. Oba zespoły w dotychczasowych czterech meczach zdobyły tyle samo punktów, więc ich rywalizacja przysporzyć może kibicom wielu emocji. Która z drużyn lepiej zareaguje na przegraną w poprzedniej serii spotkań?
- Na pewno nie będziemy się po tej porażce załamywać. Na każdy mecz wychodzimy z przekonaniem, że wygramy. Budowlani byli trudnym przeciwnikiem, ale przed nami następne starcia, które rozpoczynać musimy z wiarą w zwycięstwo. Mamy swoje cele, każda z zawodniczek ma ambicję, dlatego wierzę, że nasza gra będzie wyglądała lepiej, przynajmniej tak, jak w tych poprzednich, wygrywanych przez nas spotkaniach - podkreśliła Sielicka.