Mecz przyjaźni... ale już nie miłosierdzia. Tauron MKS zagra w Bielsku-Białej

PAP / PAP/Jacek Bednarczyk
PAP / PAP/Jacek Bednarczyk

BKS Profi Credit Bielsko-Biała w najbliższy wtorek podejmie Tauron MKS Dąbrowa Górnicza w ostatnim meczu 4. kolejki Orlen Ligi. Miejsce obu ekip w tabeli zapowiada, że szykuje się niemalże walka na śmierć i życie.

Rywalizacja drużyn z Dąbrowy Górniczej i Bielska-Białej jest jedną z najdłuższych w historii profesjonalnej ekstraklasy siatkarek w naszym kraju (aż 31 spotkań!) i trudno jej zarzucać niezdrową atmosferę lub niesportowe emocje. Wręcz przeciwnie, fankluby Taurona MKS-u Dąbrowa Górnicza i BKS-u Profi Credit Bielsko-Biała trzymają ze sobą, i wspierają się w miarę możliwości, a przez składy drużyn z Zagłębia Dąbrowskiego, i Podbeskidzia przewinęło się wiele zawodniczek, które w swoim sportowym CV mają oba te kluby. Najważniejszą z nich z pewnością zobaczymy na parkiecie hali na ulicy Rychlińskiego: mowa o Joannie Staniusze-Szczurek, związanej mocno z podbeskidzkim regionem i grającej obecnie w BKS-ie. "Stacha" przez lata walczyła na ligowych boiskach w barwach dąbrowskiego MKS-u, jest jedną z legend tego klubu i z pewnością zostanie gorąco powitana przez kibiców klubu z Dębowego Miasta.

Ale na tym sentymenty i miłe słowa raczej się skończą. Mało kto się spodziewał, że po trzech kolejkach Tauron MKS będzie zajmował 13., przedostatnią lokatę w tabeli; miejsce byłoby wyższe, gdyby nie przegrana batalia o status Dominiki Sobolskiej i walkower z Developresem SkyRes Rzeszów. Zamieszanie z tym związane z pewnością wpłynęło na postawę Zagłębianek w kolejnych ligowych grach, a gdy do tego dołożyć napięty terminarz meczów, trudno sobie wyobrazić, że odbicie się siatkarek Juana Manuela Serramalery od dna będzie łatwe i przyjemne. - Nie ukrywam, że jesteśmy trochę zmęczone i to, że skończyłyśmy okres przygotowawczy, nie oznacza odpuszczania czegokolwiek na treningach. Do tego dochodzi granie właściwie co trzy dni i wciskanie trenowania w okresy między meczami, co stawia nas w gorszej sytuacji niż ekipy, które nie mają takiego obciążenia w kalendarzu - tłumaczyła Kamila Ganszczyk.

Bielszczanki dowodzone przez Mariusza Wiktorowicza plasują się w zestawieniu ekip Orlen Ligi nieznacznie wyżej, na 12. miejscu. Radość z inauguracyjnego zwycięstwa nad sopockim Atomem opadła po dwóch kolejnych porażkach z Giacomini Budowlanymi Toruń oraz Impelem Wrocław. Trener bielszczanek już teraz musi reagować na pierwsze szwankujące elementy w grze swoich podopiecznych, głównie w przyjęciu. W oficjalnych statystykach ekstraklasy siatkarki BKS-u Profi Credit notują zaledwie 10 procent odbioru perfekcyjnego, a ich sytuacji nie poprawia to, że wracająca do gry Ewelina Brzezińska (notabene wychowanka zagłębiowskiego MKS-u) nie jest póki co w stanie wspomóc będącej w słabszej formie Emilii Muchy. Do tego okazało się, że Magdalena Gryka nie spisuje się lepiej niż występująca w Bielsku-Białej rok temu Yael Castiglione (obecnie grająca w... Tauronie MKS).

Co nie oznacza, że bielszczanki nie mają szans w kolejnych derbach województwa śląskiego: promyczkiem nadziei dla nich mogą być niezłe zagrania pozostającej w rezerwie Aleksandry Wańczyk, jak i postawa Sonii Mikyskovej, której brakuje stabilności, ale jednocześnie widać po niej ogranie zebrane w lidze francuskiej. Już teraz wiadomo, że niezależnie od mocnych i słabych stron obu drużyn najbliższe starcie Orlen Ligowych przyjaciół zapowiada się na wojnę nerwów, w której żadna ze stron nie wyobraża sobie straty punktów i zamierza o nie walczyć do samego końca.

BKS Profi Credit Bielsko-Biała - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza / wtorek 8 listopada, godz. 18
Portal WP SportoweFakty.pl zaprasza na relację LIVE z tego spotkania! 

ZOBACZ WIDEO "PZPS dopuścił się grzechu zaniechania w sprawie Leona" (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: