Radostin Stojczew jako trener Rosji to dziennikarska fikcja? Alekno skomentował medialne doniesienia

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: Radostin Stojczew
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: Radostin Stojczew

- Trzy tygodnie temu rozmawiałem ze Stojczewem i nikt się z nim nie kontaktował w sprawie ewentualnej pracy z kadrą Rosji - mówi Władimir Alekno. - Być może od tego czasu coś się zmieniło.

Były trener kadry rosyjskich siatkarzy odniósł się do medialnych spekulacji odnośnie przyszłego szkoleniowca Sbornej. Władimir Alekno podkreślił, że wiele kandydatur pojawiających się w mediach to jedynie wymysły dziennikarzy. Kiedy upadł temat Julio Velasco, który podpisał kontrakt z Argentyną, w Rosji jest wysyp artykułów i plotek na temat Radostina Stojczewa. Tymczasem Alekno studzi emocje kibiców i prasy.

- Rozmawiałem trzy tygodnie temu ze Stojczewem i powiedział mi, że nikt się z nim nie kontaktował. Od tego czasu mogło się coś zmienić, ale ogólnie rzecz biorąc wielu kandydatów pojawiających się w prasie rosyjskiej to fikcyjna - twierdzi Alekno. - Szczerze mówiąc nawet nie wiem czy federacja rozpatruje wariant z cudzoziemcem. Jeśli tak, rosyjskojęzyczny Stojczew to dobry kandydat.

Już na kilka dni, bo 8 listopada, odbędzie się spotkanie Rady Trenerskiej Wszechrosyjskiej Federacji Siatkówki, podczas której mają być rozpatrywane kandydatury. W radzie są m. in. Giennadij Szypulin, Nikołaj Karpol, Władimir Alekno czy Jurij Mariczew, ale decyzja i tak będzie należeć do federacji.

Słowa Alekny odnośnie bułgarskiego szkoleniowca należy rozpatrywać przede wszystkim jako kurtuazję. Panów niegdyś pracujących razem w jednym klubie łączy obecnie szorstka przyjaźń. Przypominamy, że w Dynamie Moskwa Stojczew był asystentem Alekny i objął po nim zespół, kiedy Alekno w sezonie 2006/2007 zostawił klub dla kadry. Potem Bułgar został pierwszym szkoleniowcem Trentino Volley i nie raz panowie rywalizowali między sobą w europejskich pucharach.

ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Michał Kucharczyk: Marzenie to mi się spełni z Barceloną na Camp Nou

Komentarze (0)