- Spodziewałem się takiej decyzji, ale nie chciałbym tej sprawy komentować. Tak ustaliliśmy z trenerem. Różne rzeczy miały na to wpływ. Trener prosił, aby to pozostało bez komentarza - mówi Hubert Hoffman.
Do swojej decyzji odniósł się już Maciej Bartodziejski. - Powodem mojej decyzji jest przegrany mecz - powiedział. Co na to sternik łódzkiego klubu? - Tak to nazwijmy, choć chyba nie do końca tak było. Szanuję jego wolę i nie chciałbym się do tego odnosić. We wtorek jest u nas nowy trener i nowe rozdanie - komentuje Hoffman.
Nazwisko nowego trenera łódzkiego klubu poznamy wkrótce. - Mamy już nowego szkoleniowca, ale na jego prośbę, ogłosimy go we wtorek. W poniedziałek chce spotkać się z pozostałym sztabem szkoleniowym, a we wtorek z zawodniczkami. Wtedy ogłosimy jego nazwisko oficjalnie - oznajmia prezes ŁKS-u Commercecon.
Drużyna w pierwszym spotkaniu zagrała poniżej oczekiwań. - Brakowało nam przede wszystkim przyjęcia. Wiedzieliśmy o tym, że to u nas kuleje. Mimo tego, nie spodziewałem się takiej porażki. Ponad połowa naszego składu to były debiutantki, więc można to zrzucić na karb nerwów i stresu. Tak sobie to tłumaczymy. Miejmy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie lepiej. Trzeba mieć nadzieję - przyznaje Hubert Hoffman.
Co klub zamierza zrobić, aby uniknąć w przyszłości kolejnych porażek? - Spokojnie. Można krzyczeć i tłumaczyć, ale prawda jest taka, że jesteśmy młodym zespołem, jeśli chodzi o staż w Orlen Lidze. Mamy trzy zawodniczki doświadczone, a reszta to dziewczyny, które nigdy w Ekstraklasie nie grały. Po jednym meczu nie można wyciągać zbyt pochopnych wniosków. Mamy czas, aby oswoić się z Orlen Ligą. Wtedy dopiero będziemy wyciągać jakieś wnioski - kończy prezes ŁKS-u Commercecon Łódź.
ZOBACZ WIDEO Martin Vaculik: TOP-8 celem na Grand Prix