PGE Skra Bełchatów po dwóch kolejkach ma na koncie sześć punktów, dokładnie tyle samo, co Asseco Resovia Rzeszów. Obie ekipy wygrały swoje spotkania, ale brązowy medalista poprzedniego sezonu stracił seta, dlatego plasuje się na drugiej pozycji.
W sobotę jedna z ekip będzie już samodzielnym liderem. - Każdy mecz z Resovią jest dla nas ważny i nie chodzi tylko o punkty. To dla nas prestiżowe spotkanie. Jeśli zagramy tak jak przeciwko ZAKSIE, możemy mieć nadzieję na zwycięstwo - powiedział Srećko Lisinac.
- Rywale na każdej pozycji są bardzo silni, a Marko to jeden z najlepszych przyjmujących na świecie. Będzie ciężko go zatrzymać, ale zrobimy wszystko, żeby to się udało. Mają jednak wielu innych dobrych zawodników - podkreślił środkowy PGE Skry.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Teodorczyk: Zasłużyłem na swoją szansę w reprezentacji Polski