Srećko Lisinac: Uczciwie potrenowaliśmy

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

PGE Skra Bełchatów drugi raz z rzędu zwyciężyła w towarzyskim turnieju charytatywnym Giganci Siatkówki, rozgrywanym w szczecińskiej Azoty Arenie. W sobotę bełchatowianie pokonali 3:0 Berlin Recycling Volleys, a w niedzielę 3:1 VfB Friedrichshafen.

Polskie drużyny ze zmiennym szczęściem zaprezentowały się na Pomorzu Zachodnim. Skra wygrała obydwa swoje spotkania, a ZAKSA musiała dwukrotnie uznać wyższość Niemców. Mistrzowie Polski rozegrali w piątek dodatkowo swoje pierwsze spotkanie w tej edycji rozgrywek PlusLigi, więc mecze w ramach "Gigantów" potraktowała mniej poważnie.

Dla czarno-żółtych szczeciński turniej był ostatnim etapem przygotowań do rozgrywek ligowych. W najbliższą środę w hali Energia otworzą oni sezon podejmując MKS Będzin. - Mamy pewne problemy kadrowe, ponieważ kilku zawodników jest nie w pełni sił. Myślę, że gramy całkiem dobrze, co pokazaliśmy na boisku w Szczecinie. Uczciwie potrenowaliśmy w ostatnich tygodniach i myślę, że w środę uda nam się pozytywnie zainaugurować PlusLigę - skomentował dyspozycję swojego zespołu Srećko Lisinac.

Cztery dni później, czyli w niedzielne popołudnie, Skrę czeka polskie starcie gigantów - w kędzierzyńskiej hali Azoty zmierzą się z mistrzami Polski. Bełchatowski środkowy odniósł się również do tego spotkania. - Oglądałem mecz ZAKS-y w piątek i muszę powiedzieć, że zagrali całkiem nieźle. Oczekuję, że jeśli zagramy w weekend przeciwko nim na sto procent naszych możliwości, to będziemy mieli szansę na wygraną. Jeśli jednak my im damy jakiekolwiek szanse, to będzie ciężko - stwierdził Serb.

Mimo, że ekipa z Opolszczyzny nie dała z siebie wszystkiego podczas turnieju to Lisinac był pewny ich dyspozycji w najbliższej przyszłości. - Wydaje mi się, że to jest obecnie jeden z najsilniejszych zespołów w Europie, nie tylko w Polsce, więc to na pewno będzie jeden z najbardziej interesujących meczów w sezonie - podsumował siatkarz.

ZOBACZ WIDEO: Strata punktów wyjdzie kadrze na dobre? "Będziemy mocniejsi"

Komentarze (0)