Katowiczanie zmierzyli się z jedną z najlepszych włoskich ekip, Calzedonią Werona. Pokonali 3:1 przeciwnika, który w składzie ma uznanych siatkarzy jak chociażby Uros Kovacević.
- Najważniejsze było, abyśmy skupili się na naszej grze, na tym co mamy robić. Ten mecz nie był celem, naszym celem jest liga, która zaczyna się już za trzy tygodnie, więc musimy przygotować wszystko, naszą grę właśnie pod kątem ligi - podkreślił Piotr Gruszka.
Przed spotkaniem kapitan drużyny Marco Falaschi podkreślał, że ten sparing będzie ważnym testem dla GKS-u. Ślązacy zdali go bardzo dobrze. - To zwycięstwo jest ważne z tego względu, żebyśmy uwierzyli w schematy czy rzeczy, na które zwracam uwagę, o których mówimy, abyśmy chcieli próbować je na meczu - wyjaśnił szkoleniowiec.
Po raz pierwszy w bieżącym okresie przygotowawczym kibice mieli okazję zobaczyć grę GKS-u Katowice. Natomiast zawodnicy mieli okazję wystąpić przed kilkoma tysiącami fanów, zgromadzonych na trybunach katowickiego Spodka.
- Cieszę się, że nie przestraszyliśmy się, nie zmiękły nam nogi, tylko skupiliśmy się na własnej siatkówce. Coś tam pokazaliśmy, są elementy, które robimy dobrze, ale są takie, które możemy wykonywać lepiej - powiedział Piotr Gruszka.
ZOBACZ WIDEO: "Pełnosprawni - nasze Rio": złota Ewa Durska (źródło TVP)
{"id":"","title":""}