LŚ 2016: Bułgaria w przebudowie pierwszym rywalem Polaków

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

Polscy siatkarze rozpoczną udział w Lidze Światowej 2016 od pojedynku z reprezentacją Bułgarii. Będzie to pierwszy mecz turnieju w Kaliningradzie, w którym uczestniczą także Serbowie i Rosjanie.

W tym artykule dowiesz się o:

Na wstępie trzeba przypomnieć, że Bułgarzy i Polacy mają w tym sezonie różne priorytety, co może odbić się na wynikach w tegorocznej Lidze Światowej. Podopieczni Plamena Konstantinowa nie pojadą na igrzyska olimpijskie do Rio de Janeiro, przez co rozpoczynające się w Kaliningradzie rozgrywki stają się imprezą numer jeden w ich kalendarzu.

Z kolei u nas trener Stephane Antiga w związku z tym, że ma w perspektywie turniej olimpijski, a także fakt, że zagra w turnieju finałowym Ligi Światowej w Krakowie, postanowił dać odpocząć kilku zawodnikom, choć też ograniczają go limity FIVB. Zgodnie z nimi dziesięciu siatkarzy, którzy brali udział w kwalifikacjach olimpijskich w Berlinie musi też pojechać na mecze LŚ do Rosji. Pojawił się plan, by nagiąć tę zasadę i przekroczyć ten limit, ale konsekwencje okazały się zbyt poważne.

Dlatego wolne dostali tylko Fabian Drzyzga, Michał Kubiak Mateusz Mika. W ich miejsce Antiga powołał Pawła Woickiego, Bartosza Bednorza oraz Macieja Muzaja. Karierę reprezentacyjną zakończył po turnieju w Tokio Piotr Gacek, więc zastąpił go Damian Wojtaszek. Pierwotnie do Kaliningradu wybrać się miał też Wojciech Żaliński, ale w związku z przepisami w ostatniej chwili zastąpić go musiał Bartosz Kurek.

- Teraz jest czas na odpoczynek dla zawodników, którzy ostatnio dużo grali. Najbliższe mecze będą okazją dla zaprezentowania umiejętności dla innych. W żaden sposób nie odpuszczamy tych rozgrywek. Będziemy walczyć w każdym spotkaniu - powiedział przed wyjazdem do Rosji trener Antiga.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Jerzy Kryszak komentuje remis z Niemcami. "Nie dużo brakowało. O nos!"

W kadrze Bułgarów też zaszło kilka zmian w porównaniu do turnieju kwalifikacyjnego w Berlinie na początku stycznia. Nie ma Georgi Bratojewa, Todora AleksiewaNikołaja Nikołowa czy Wladimira Nikołowa, który podjął decyzję o zakończeniu reprezentacyjnej kariery. Jednak Konstantinow będzie miał do dyspozycji Cwetana Sokołowa w ataku i Nikołaja Penczewa na przyjęciu, choć jeszcze trzy tygodnie temu nowy nabytek PGE Skry Bełchatów twierdził, że z powodu wypalenia zawodowego nie zagra w tym roku w reprezentacji.

Trener Bułgarów już teraz rozpoczyna czteroletni plan przygotowań do startu w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Mówił o tym w wywiadzie dla WP SportoweFakty:

- Trzeba zacząć zupełnie nowy czteroletni cykl i dać więcej szans młodszym pokoleniom. Oni wtedy będą mieli czas, żeby się ograć i nabrać doświadczenia. Ci starsi pograliby świetnie może rok jeszcze, może dwa, ale za cztery lata na pewno nie będą w idealnej formie. A w międzyczasie młodzi siatkarze nie zdobyliby potrzebnego im doświadczenia. I przed igrzyskami w Tokio byłby wybór pomiędzy nieograną młodzieżą a steranymi i zmęczonymi zawodnikami mającymi za sobą swoje najlepsze lata. I dlatego teraz jest dobry moment na budowanie zupełnie nowej reprezentacji, żeby tego scenariusza uniknąć - tłumaczył Konstantinow.

Zarówno jeden, jak i drugi zespół nie pokaże zatem w Kaliningradzie wszystkiego, co najlepsze. Tym bardziej trudno jest wskazać faworyta tego pojedynku. Historia meczów między Polakami a Bułgarami może dodatkowo nakręcać rywalizację, ale chyba to nie będzie potrzebne. Pewne jest jedno - Stephane Antiga i Plamen Konstantinow będą mieli po tym spotkaniu bardzo istotny i ciekawy materiał do analizy.

Bułgaria - Polska / piątek, 17.06.2016 r., godz. 16:40

Formula 1®, liga brazylijska, żużlowa Elite League oraz sporty walki M1 i Enfusion – to wszystko w czerwcu w Eleven i Eleven Sports! Kanały dostępne online i w ofercie operatorów.

Źródło artykułu: