Michał Winiarski czuje się już dobrze, po operacji przeszedł rehabilitację, a później miał już normalny kontakt z piłką. - Teraz wybieram się na wakacje, ale wracam już pod koniec maja, a od czerwca zaczynam indywidualne zajęcia pod okres przygotowawczy. Będę ćwiczył z trenerem od przygotowania fizycznego. Cieszę się, że nic mnie nie boli - zapewnił przyjmujący.
- Dziękuję osobom, które pomogły mi dojść do zdrowia. Przede wszystkim doktorowi Chrzanowskiemu, dzięki niemu mogłem kończyć ten sezon na boisku oraz moim rehabilitantom. Doktor powiedział mi: "operację wykonujemy z myślą, żeby mógł pan wrócić na boisko. Jeżeli miałby pan kończyć karierę, nie byłaby konieczna". Dał mi gwarancję na powrót do normalności i wyeliminowanie problemu poprzez najnowsze metody. Myślałem o tym, że jestem graczem PGE Skry i chciałbym jeszcze z tym klubem coś osiągnąć - wyjaśnił zawodnik.
Włodarze pozyskali do klubu w miejsce Winiarskiego Israela Rodrigueza, ale nie zapominali o kapitanie drużyny mistrzów świata. Kibice również wspierali zawodnika. - Przyjemnie się wraca do zdrowia, wiedząc, że ma się takie wsparcie. Cieszę się, że cały czas jestem częścią PGE Skry i w tym trudnym momencie, ani przez chwilę nie poczułem, że jest inaczej - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Operacja Rio ruszyła, czyli przychodzi siatkarz do lekarza (źródło TVP) [color=black]
{"id":"","title":""}
[/color]