- W Belgii pracowałem z Belgami, w Turcji z Turkami, a teraz będę pracował z niemieckimi zawodnikami. To mnie bardzo cieszy, bo współpracowałem z Niemcami w reprezentacji i było to wspaniałe doświadczenie - powiedział Vital Heynen.
Belg ma pełną świadomość tego, że obejmuje znany klub z długą historią pełną sukcesów. - Doceniam historię VfB, ale nie mam zamiaru niczego kopiować. Oczywiście też chcę sięgać po trofea, ale idąc własną drogą - zapowiedział.
Szkoleniowiec, dobrze znany też polskim kibicom, przyznaje, że jest zwariowany na punkcie siatkówki, którą wręcz kocha. - Muszę mieć ciągle jakieś wyzwania i zadania siatkarskie, bo inaczej szybko się nudzę. Uwielbiam pracować z zawodnikami, zwłaszcza młodymi i już się cieszę na perspektywę budowania czegoś nowego w Friedrichshafen - powiedział 46-letni trener.
- Jestem bardzo zadowolony z podpisania kontraktu z Vitalem. Podczas wstępnych rozmów bardzo szybko odkryliśmy, że mamy te same cele i pomysły. Myślę, że Vital i Vfb bardzo do siebie pasują - ocenił Sebastian Schmidt, prezydent VfB Friedrichshafen.
- Choć zaczyna pracę dopiero w czerwcu, to już teraz wykazuje wiele zaangażowania i jesteśmy w codziennym kontakcie. Aczkolwiek oczywiście teraz obaj koncentrujemy się na teraźniejszości, bo my mamy szansę na mistrzostwo kraju i tak samo ma Heynen ze swoim Tours. Ale w międzyczasie przygotowujemy już podstawy pod następny sezon - dodał Schmidt.
[color=black]Zobacz wideo: Przez Gdańsk do Rio. Polscy szczypiorniści z ostatnią szansą na kwalifikację
{"id":"","title":""}
[/color]
Hm, wiadomo, ze Vital jest porywczy ale zeby zaraz mu sie nudzilo bez wyzywania?
:)