Kacper Piechocki: Nie patrzymy w tabelę

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala

PGE Skra Bełchatów po czterosetowej batalii okazała się lepsza od AZS Politechniki Warszawskiej. Torwar ponownie był szczęśliwy dla gości.

Choć ostatecznie PGE Skra Bełchatów zwyciężyła w czterech setach, AZS Politechnika Warszawska postawiła solidny opór. - Zdawaliśmy sobie sprawę, że to będzie ciężki mecz. W tym sezonie są tylko takie spotkania, dlatego cieszymy się, że wygrywamy za trzy punkty. Póki co, nie patrzymy w tabelę, jest w niej bardzo ciasno. Chcemy się prezentować jak najlepiej, a za trzy kolejki okaże się, czy zagramy w finale. Każdy mecz jest teraz dla nas bardzo ważny - zapewnił Kacper Piechocki.

- Kolejne spotkania na pewno będą odczuwalne, bo przed nami teraz dużo gry, ale wychodząc na mecz, staramy się skoncentrować na rywalizacji i nie myślimy o zmęczeniu - podkreślił libero.

Najważniejszy mecz przed bełchatowianami w czwartek. Po wygranej w Kazaniu, żeby przypieczętować awans, muszą zwyciężyć przed własną publicznością. - Rozpoczynamy przygotowania do rywalizacji z Zenitem. Zdajemy sobie sprawę, że stoimy przed ogromną szansą wyeliminowania obrońcy tytułu, ale przede wszystkim musimy skupić się na naszej grze. Jeśli zagramy bardzo dobre spotkanie, to jesteśmy w stanie awansować do Final Four - zakończył zawodnik.

Komentarze (2)
avatar
dzystek
22.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
podana tabela miejsc jest błędna - czas na korekcję !!! 
avatar
Pretty Flacko
21.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jak nie zaglądacie w tabele to czego dookoła jest szum o tym które miejsce po 23 kolejce zajmujecie? A może to nie pańskie słowa panie Piechocki?