ZAKSA - AZS PW: Kędzierzynianie pewnie zgarnęli komplet punktów

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała 3:0 AZS Politechnikę Warszawską w spotkaniu inaugurującym zmagania 2. kolejki PlusLigi 2015/2016.

Mecz rozpoczął się od dwupunktowego prowadzenia gości z Warszawy i taki rezultat utrzymywał się w hali "Azoty" do pierwszej przerwy technicznej. Widowiskowa gra Jurija Gladyra  sprawiła, że to kędzierzynianie wyszli na prowadzenie. Podopieczni Jakuba Bednaruka zdołali wyrównać na 15:15. Siatkarze Politechniki popełniali sporo błędów własnych, co błyskawicznie przełożyło się na wynik 22:18. Kędzierzynianie wygrali odsłonę do 22, po tym jak rywale dotknęli siatki.

Drugi set, podobnie jak poprzedni rozpoczął się od prowadzenia AZSu Politechniki Warszawskiej. Błyskawiczna reakcja Ferdinando De Giorgiego, a następnie zagrywka Łukasza Wiśniewskiego pozwoliły gospodarzom wyrównać. Po raz kolejny ZAKSA uruchomiła swoich środkowych, którzy wypracowali czteropunktową przewagę 15:11. Wiele emocji w hali "Azoty" wzbudził pojedynczy blok Benjamina Toniuttiego, który dał gospodarzom aż siedmiopunktową przewagę (22:15). Set zakończył tym samym elementem gry, Łukasz Wiśniewski (25:17).

Od początku trzeciej partii oba zespoły walczyły punkt za punkt. Na parkiecie brylował  Guillaume Samica. Błąd w ataku kędzierzynian, dał przyjezdnym dwupunktową przewagę (13:15). Warszawianie walczyli bardzo ofiarnie, ale w końcówce seta to ZAKSA wyszła na prowadzenie. Wielkie serce do gry po raz kolejny pokazał Samica, który ratował swój zespół zagrywką. W decydującym momencie w ataku pomylił się Michał Filip i to ZAKSA miała kolejną piłkę meczową, którą wykorzystała (28:26).

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - AZS Politechnika Warszawska 3:0 (25:22, 25:17, 28:26)

ZAKSA: Toniutti, Tillie, Konarski, Gladyr, Deroo, Wiśniewski, Zatorski (libero) oraz Pająk, Bociek, Witczak.

AZS PW: Zagumny, Lemański, Samica, Łapszyński, Mikołajczak, Smoliński, Olenderek (libero) oraz Halaba, Filip, Radomski.

MVP: Benjamin Toniutti (ZAKSA).

Komentarze (8)
avatar
lewap90
7.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie jest sztuką wejść na szczyt, Sztuką jest się na nim utrzymać.
może po prostu został rozpisany. A co Antiga w nim widzi? Obawiam się, że tylko kolegę z drużyny, który kilka lat temu rozegra
Czytaj całość
avatar
stary kibic
7.11.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Mam wrażenie, że gdyby Kuba wcześniej odpalił na próbę w I secie Filipa i gdyby trochę uspokoił Pawła Halabę, który z zawziętością zabrał się za grę, to łatwiej byłoby walczyć i utrzymywać wyni Czytaj całość
avatar
jaet
6.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Konarski jest na najlepszej drodze powrotnej do Bydgoszczy. Oczywiście w perspektywie 2, góra 3 lat. 
Hail
6.11.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Konarski to dał dzisiaj popis.. Rasowy reprezentant Polski.