Przed trzecią rundą spotkań niemal we wszystkich grupach sporo może się jeszcze zdarzyć. Stawką niektórych pojedynków będzie bezpośredni awans do ćwierćfinału. Wiele zespołów do ostatniej chwili musi także walczyć o pozostanie w zawodach.
Wśród zespołów grających o przetrwanie niespodziewanie znaleźli się Niemcy. Brązowi medaliści ostatnich MŚ niespodziewanie przegrali 2:3 z Holandią, a wcześniej polegli z Bułgarami. Przed podopiecznymi Vitala Heynena ostatnia szansa na pozostanie w turnieju. Niemcy zagrają w Sofii z Czechami i interesuje ich tylko wygrana, zapewniająca im grę w barażach o wejście do ćwierćfinału. Każdy inny wynik eliminuje naszych zachodnich sąsiadów z rywalizacji. Drugie spotkanie grupy D pomiędzy Bułgarią a Holandią wyłoni zwycięzcę grupy i zarazem jednego z ćwierćfinalistów.
W ostatniej serii spotkań nie zabraknie też siatkarskich klasyków. Ten tytuł z pewnością można przyznać pojedynkowi Francji z Włochami. Stawką meczu będzie bezpośredni awans do ćwierćfinału. Choć spotkanie nie ma takiego ciężaru gatunkowego jak pamiętny finał ME 2003, to emocji zabraknąć nie powinno. Earvin Ngapeth i jego koledzy z kadry prezentują w turnieju wysoką formę, chociaż po drodze przytrafił im się stracony set z Estończykami. O trzecią pozycję w grupie powalczą Chorwaci i reprezentanci Estonii - oba zespoły pozostają na razie bez punktów w europejskim czempionacie.
Interesująco powinno być także w "polskiej" grupie. Nieprzewidywalni Belgowie zagrają ze Słoweńcami. Jeżeli porównamy postawę obu drużyn w starciu z Biało-Czerwonymi, to więcej ciepłych słów należy kierować pod adresem Słoweńców. Gra Belgów wyglądała za to dużo lepiej podczas spotkania z najsłabszą w grupie Białorusią, lecz trudno stwierdzić czy ten pojedynek może być wyznacznikiem formy. Ze wspomnianą Białorusią potykać będą się Polacy i jakikolwiek inny wynik niż zwycięstwo Biało-Czerwonych 3:0 będzie niespodzianką.
Grupa D będzie stała pod znakiem rywalizacji Rosjan z Serbami. Sborna jak na razie idzie w turnieju jak burza, chociaż Finlandia i Słowacja nie postawiły siatkarzom trenera Władimira Alekny trudnych warunków. Serbowie natomiast dość niemrawo zaczęli rozgrywki i dopiero w tie-breaku wymęczyli triumf nad Słowacją. Z Finlandią gracze z Bałkanów wygrali co prawda 3:0, ale ich gra nadal nie zachwycała. Wcześniej na boisko wybiegną szóstki Finlandii i Słowacji, które rozstrzygną między sobą kwestię trzeciego miejsca w grupie D.
Plan na 11 października (niedziela):
Grupa A
16.45 Niemcy - Czechy
19.45 Holandia - Bułgaria
Grupa B
15.00 Estonia - Chorwacja
18.00 Francja - Włochy
Grupa C
14.00 Belgia - Słowenia
17.00 Polska - Białoruś
Grupa D
15.00 Finlandia - Słowacja
18.00 Serbia - Rosja