ME kobiet: Przeciętny mecz polskich siatkarek. Brak Anny Werblińskiej widoczny

Reprezentacja Polski siatkarek w meczu z Holandią zaprezentowała się przeciętnie. To jak się okazało nie wystarczyło na dobrze dysponowane Holenderki. W grze Biało-Czerwonych widoczny był też brak Anny Werblińskiej.

Reprezentacja Polski w ćwierćfinałowym meczu przeciwko Holandii wystąpiła osłabiona brakiem Anny Werblińskiej. Brak jednej z liderek zespołu był widoczny zarówno w przyjęciu jak i ataku. W obu elementach Biało-Czerwone nie zachwyciły. Rozczarowały zmienniczki, które miały wspomóc Natalię Kurnikowską w odbiorze serwisu. Anna Grejman przyjmowała na poziomie 30 proc. (8 błędów/20 przyjęć), natomiast Izabela Kowalińska zakończyła spotkanie z wynikiem 27 proc. (0 błędów, 11 przyjęć).

Dobrze z zagrywką przeciwniczek radziła sobie z kolei Klaudia Kaczorowska (50 proc., 2 błędy, 10 przyjęć). W ataku jednak zawodniczka ta zaprezentowała się katastrofalnie, kończąc 1 z 11 skierowanych do niej piłek. Zdecydowanie lepiej prezentowały się w ofensywie Anna Grejman (44 proc. - 7/16) i Katarzyna Skowrońska-Dolata, która zbijała aż 41 razy, ze skutecznością 51 procent.

Z grona pozostałych zawodniczek, na uwagę zasługuje postawa Sylwii Pycii, która pięciokrotnie blokowała przeciwniczki. To ponad połowa dorobku całego zespołu, na który złożyły się także dwa bloki Izabeli Kowalińskiej i jeden Kamili Ganszczyk.

W polu serwisowym, podopieczne Jacka Nawrockiego nie były w stanie stworzyć zbyt wielkiego zagrożenia dla rywalek. Na koncie Polek tym razem znalazły się tylko 4 asy serwisowe: dwa Natalii Kurnikowskiej i po jednym Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty i Anny Grejman.

Porównanie statystyk:

HolandiaElementPolska
13 Asy serwisowe 4
12 Błędy przy zagrywce 9
58 proc. (4 błędy) Przyjęcie pozytywne 39 proc. (16 błędów)
44 proc. (51/117) Skuteczność w ataku 34 proc. (42/123)
8 Błędy w ataku 10
14 Bloki 8
Źródło artykułu: