ME kobiet: Jest pierwsza wygrana! Polki z szansami na ćwierćfinał!

Biało-Czerwone odniosły pierwsze zwycięstwo podczas tegorocznych mistrzostw Europy. Zwycięstwo o tyle ważne, że dające awans do barażu o ćwierćfinał. Nasze reprezentantki pokonały Słowenki 3:0.

Dla obu zespołów poniedziałkowe spotkanie było bardzo ważne, jego stawką był bowiem awans do baraży o ćwierćfinał Mistrzostw Europy 2015. Miano faworytek należało do Biało-Czerwonych, które rozpoczęły pojedynek w tradycyjnym ustawieniu, a mianowicie z Katarzyną Skowrońską-Dolatą na jej nominalnej pozycji atakującej.

Od początku gra była wyrównana, ale była w niej widoczna lekka nerwowość, obu drużynom brakowało też nieco dokładności. Jako pierwsze z marazmu przebudziły się Polki, udana kontra i skuteczny blok wystarczyły do odskoczenia rywalkom (11:9). Wśród naszych kadrowiczek wyróżniała się w ataku Natalia Kurnikowska, która zaskakiwała plasami. Słowenki dobrze spisywały się w obronie, ale proste błędy sprawiały, że ich straty rosły (19:15). Konsekwentna gra pozwoliła Biało-Czerwonym na utrzymywanie tej przewagi, a w końcówce przeciwniczki myliły się coraz częściej.

W drugiej partii nasze reprezentantki miały lepszy początek, prowadzenie osiągnęły dość szybko, notując serię przy zagrywce Agnieszki Bednarek-Kaszy (10:6). Choć Słowenki wciąż walczyły w obronie, to błędy podcinały im skrzydła, dzięki czemu przewaga naszej reprezentacji wydawała się być niezagrożona. - Dziewczyny, trzymamy tempo gry, nie dajemy im nawet szans na to, żeby się rozegrać - apelował do swoich podopiecznych Jacek Nawrocki podczas drugiej przerwy technicznej. Liderką naszego zespołu wciąż była Kurnikowska, a wspomniana Skowrońska-Dolata miała w ataku niską skuteczność. Prowadzenie Biało-Czerwonych wynosiło już pięć punktów, co zagwarantowało spokojną końcówkę.

Od awansu do baraży o ćwierćfinał ME Polki dzielił zaledwie i aż jeden wygrany set. Najważniejsze było utrzymanie koncentracji. Naszym siatkarkom udawało się to bardzo dobrze, tak jak i nadanie tempa gry na samym początku odsłony. Joanna Wołosz nie bała się odważnych rozegrań, co pokazywało bezradność Słowenek w czytaniu gry i bloku. Biało-Czerwone dobrze spisywały się w bloku i polu zagrywki, dwa asy z rzędu posłała Anna Werblińska, a w kontrze błyszczała Natalia Kurnikowska (16:8).

Przewaga Polek była wyraźna, a Jacek Nawrocki zdecydował się dać szansę zmienniczkom, na boisku pojawiły się Izabela Bełcik, Izabela Kowalińska oraz Kamila Ganszczyk. Naszym siatkarkom przydarzył się przestój, ich prowadzenie zmalało do tylko dwóch punktów. Wywołało to niepotrzebną nerwowość, do gry wróciły Wołosz i Skowrońska-Dolata, ale nie uchroniło to przed dalszą dobrą postawą Słowenek (21:20). Zapał rywalek zgasił polski blok, który zagwarantował naszej kadrze zwycięstwo.

Reprezentacja Polski zajęła trzecie miejsce w grupie A, co oznacza, że w barażu o ćwierćfinał mistrzostw Europy zmierzy się z drugim zespołem grupy C - ten poznamy po zakończeniu dzisiejszego dnia turnieju. Wielce prawdopodobne, że będą to Białorusinki. Baraż zostanie rozegrany w środę 30 września w Rotterdamie.

Polska - Słowenia 3:0 (25:18, 25:19, 25:21)

Polska: Wołosz (2), Skowrońska-Dolata (12), Pycia (7), Bednarek-Kasza (6), Kurnikowska (14), Werblińska (11), Maj-Erwardt (libero) oraz Bełcik, Kowalińska, Ganszczyk (1).

Słowenia: Hutinski (3), Bozic, Zdovc (4), Recek (15), Cvetanović (8), Zaloznik (4), Medved (libero) oraz Mlakar (5), Najbić, Potokar (1).

MiejsceDrużynaMeczeZ-PSetyPunkty
1. Holandia 2 2-0 6:1 6
2. Włochy 2 2-0 6:2 6
3. Polska 3 1-2 5:6 3
4. Słowenia 3 0-3 1:9 0
Źródło artykułu: