Zwycięstwa za 3 punkty - podsumowanie XI kolejki Plus Ligi Kobiet

XI kolejka Plus Ligi Kobiet zapowiadała się niezwykle emocjonująco, wszak mierzyły się ze sobą zespoły o podobnych celach. Najciekawiej zapowiadała się oczywiście konfrontacja Mistrza i v-ce Mistrza kraju w Pile. Nie mniej ważny, tym razem dla układu dolnych rejonów tabeli, był mecz w Żukowie, gdzie Gedania podejmowała Impel Gwardię Wrocław. Bezpośredni pojedynek zespołów walczących o czwartą lokatę oglądali kibice w Dąbrowie Górniczej. Miejscowy MMKS podejmował Centrostal Bydgoszcz.

W tym artykule dowiesz się o:

Aluprof Bielsko - Biała standardowo nie dał żadnych szans rywalkom. Jedynie w pierwszej partii meczu ze Stalą Mielec, przyjezdnym udawało się momentami dotrzymywaać kroku świetnie dysponowanym liderkom tabeli. Po raz kolejny z dobrej strony pokazała się Anna Barańska, która skutecznymi atakami i zagrywkami poprowadziła swoją drużynę do zwycięstwa. Zespół Igora Prielożnego może już chyba spokojnie myśleć o starcie w play-offach jako lider tabeli. Rywalem drużyny z Podbeskidzia będzie zapewne ktoś z pary MKS Dąbrowa Górnicza - Centrostal Bydgoszcz. Oba zespoły spotkały się w poniedziałek Dąbrowie, gdzie miejscowe pewnie wygrały 3:1. Tym samym oba zespoły zajmują exequo czwartą lokatę z dorobkiem 17 punktów.

Miejsca drugie i trzecie zajmują jak na razie dwie najlepsze drużyny poprzedniego sezonu. W niedzielne popołudnie, Farmutil podejmował w szlagierowym spotkaniu mistrzynie kraju, Muszyniankę Fakro Muszyna. Mecz raczej rozczarował, ani jeden, ani drugi zespół nie zaprezentował wielkiej siatkówki, choć postawa zawodniczek z Małopolski wołała o pomstę do nieba. Fatalne przyjęcie, słabe rozegranie i brak kończącego ataku – to tylko niektóre z grzechów głównych drużyny prowadzonej przez Bogdana Serwińskiego. Siatkarki Jerzego Matlaka również nie zaprezentowały wielkiej siatkówki, jednak popełniały znacznie mniej błędów co pozwoliło odnieść zwycięstwo nad Muszynianką. Pewnym wytłumaczeniem dla zawodniczek zarówno jednej, jak i drugiej drużyny może być fakt, że już za kilka dni rozegrają one kluczowe mecze w elitarnej Lidze Mistrzyń.

Będące w widocznym kryzysie siatkarki Calisii Kalisz gładko uległy Pronarowi Zeto AZS Białystok. Gospodynie poniosły kolejną porażkę, która spycha je coraz głębiej do strefy barażowej. Zespół z Podlasia może na razie spać spokojnie. Z dorobkiem 15 punktów, zawodniczki Dariusza Luksa mogą śmiało myśleć o włączeniu się do walki o miejsce w najlepszej czwórce sezonu zasadniczego. Coraz bardziej dramatyczna wydaje się sytuacja Gedanii Żukowo. Młode siatkarki z Pomorza uległy w meczu "o 6 punktów" Impelowi Gwardii Wrocław i już tylko cud może je uratować przed spadkiem z najwyższej klasy rozgrywkowej. Zawodniczki Gwardii rozegrały znakomite spotkanie, demolując miejscowe w każdej partii. Dość powiedzieć, że siatkarki Gedanii w całym meczu zdołały zdobyć jedynie 40 punktów, a to znamionuje różnicę klas.

W XI kolejce obyło się bez większych niespodzianek. Warto jedynie zwrócić uwagę na styl, w jakim swoje mecze przegrały zespoły z Muszyny i Żukowa. Jeszcze przed rozpoczęciem kolejki, właśnie te mecze wydawały się najbardziej atrakcyjnie, a stawka miała jedynie mobilizować zawodniczki do walki. Nic takiego jednak nie miało miejsca, a wszystkie mecze XI kolejki zakończyły się zwycięstwami za 3 punkty.

Źródło artykułu: