Serbskie siatkarki nie będą najlepiej wspominać turnieju World Grand Prix w Bangkoku. Po niespodziewanej porażce z Tajlandią zawodniczki z Bałkanów musiały szukać punktów w starciu z dobrze dysponowaną podczas tego weekendu Japonią.
[ad=rectangle]
Spotkanie obfitowało w ciekawe wymiany i niemal przez cały mecz na boisku toczyła się wyrównana walka. Najlepiej świadczy o tym statystyka ataków, w której minimalną, niewiele znaczącą przewagę osiągnęły Japonki (59 do 58 po stronie serbskiej). Siatkarki z Bałkanów słabsze statystyki w ofensywie odbiły sobie w bloku. Serbki zdobyły o 6 punktów więcej w tym elemencie niż reprezentantki Kraju Kwitnącej Wiśni. Niebagatelną rolę odegrały za to niewymuszone błędy, które mogły mieć znaczący wpływ na porażkę Serbek, szczególnie w bardzo zaciętej trzeciej partii.
Potyczka miała dwie główne aktorki - po stronie japońskiej kapitalnie spisywała się Sarina Koga, natomiast Serbki opierały swoją grę na Marcie Drpie, niedoszłej atakującej Polskiego Cukru Muszynianki Muszyna. Trzeba jednak oddać, że dużą lepszą skutecznością w ataku wykazywała się Azjatka (45 proc. przy 36 proc. Serbki). Prawdziwe wejście smoka zaliczyła z kolei Miyu Nagaoka. Japonka w ciągu dwóch setów zapisała na swoim koncie 14 "oczek" i do spółki ze wspomnianą Kogą zapewniła Azjatkom zwycięstwo 3:1.
Japonia - Serbia 3:1 (25:22, 18:25, 28:26, 25:23)
Japonia: Koga (23), Kimura (8), Shimamura (7), Sakoda (6), Otake (6), Koto (2), Sato (libero) oraz Nagaoka (14), Uchiseto (5), Ishii, Zayasu (libero), Nabeya, Miyashita
Serbia: Drpa (22), Busa (19), Popović (11), Molnar (8), Savić (7), Zivković (6), Cebić (libero) oraz Malesević (1), Helić (1), Mirković (1)
Mniej emocji towarzyszyło rywalizacji Brazylii z Tajlandią. Canarinhos całkowicie zdominowały walkę na siatce. Na niewiele zdawał się blok Tajek, Brazylijski omijały ręce przeciwniczek i swobodnie punktowały w ataku. Dodatkowo zawodniczki z Ameryki Południowej aż 12-krotnie powstrzymały rywalki na siatce.
Jedynie w pierwszym secie Tajki stawiały opór bardziej utytułowanym rywalkom. W kolejnych odsłonach Gabriela i Fe Garay rozwiały wszelkie nadzieje Azjatek. Wśród Tajek brakło z kolei liderki, która chociaż w niewielkim stopniu byłaby w stanie nawiązać walkę z czołowym zespołem świata.
Tajlandia - Brazylia 0:3 (23:25, 18:25, 13:25)
Tajlandia: Thinkaow (7), Sittirak (6), Konthong (6), Bamrungsuk (4), Kongyot (4), Tomkom (1), Pannoy (libero) oraz Buakaew (libero), Apinyapong (6), Moksri (5), Guedpard, Chaisri
Brazylia: Barreto (15), Gabi (13), Fe Garay (10), Silva (9), Da Silva (8), Dani Lins (1), Brait (libero) oraz Costa, Carneiro, Monique, Adenizia (4)
Tabela grupy A World Grand Prix:
Miejsce | Drużyna | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1 | Brazylia | 3 | 3-0 | 9-1 | 9 |
2 | Japonia | 3 | 2-1 | 7-4 | 6 |
3 | Tajlandia | 3 | 1-2 | 3-8 | 2 |
4 | Serbia | 3 | 0-3 | 3-9 | 1 |