Pierwszy mecz pomiędzy Indykpolem AZS-em a Cerrad Czarnymi o dziewiąte miejsce PlusLigi, rozegrany w minioną sobotę w olsztyńskiej Uranii, padł łupem radomian, którzy wygrali w czterech setach. Spotkanie obfitowało w wiele błędów - łącznie obie ekipy popełniły ich aż 62. - Jedna i druga strona nie ustrzegła się pomyłek. My tych błędów popełniliśmy mniej i dlatego mogliśmy cieszyć się ze zwycięstwa - stwierdził Bartłomiej Bołądź.
[ad=rectangle]
- Cieszymy się z tego, że wywieźliśmy z Olsztyna 3 punkty, ale sezon już pokazał, że to wcale nie jest duża zaliczka. Pierwszy mecz w Warszawie również wygraliśmy 3:1, a w rewanżu było szybkie 4:0 - przypomina leworęczny atakujący, nawiązując do rywalizacji w drugiej rundzie play-off z Politechniką.
Drużyna MVP sobotniego pojedynku jest więc bliżej rozstrzygnięcia rywalizacji na swoją korzyść. Brakuje jej bowiem dwóch partii do postawienia kropki nad "i". Realizacja tego celu będzie swoistym uratowaniem sezonu, ponieważ po zakończeniu rundy zasadniczej podopieczni Roberta Prygla zajmowali wyższe, ósme miejsce. Akademicy byli zaś na dziesiątej pozycji.
Pomimo nierównej dyspozycji przez niemal cały sezon i bardzo dobrych meczów z czołowymi drużynami oraz zdecydowanie słabszych z niżej notowanymi rywalami, Czarni pokazują, że na finiszu rozgrywek potrafią jeszcze wykrzesać z siebie odpowiednią dawkę motywacji. Tak było w walce z będzińskim MKS-em, gdy po pierwszym, przegranym spotkaniu, w rewanżu odrobili straty z nawiązką.
Ponadto, siatkarze będą chcieli godnie pożegnać się ze wspierającą ich przez cały sezon publicznością. Dla niektórych z nich może to być bowiem ostatni występ w barwach tego klubu. Jak wiadomo, niedługo po zakończeniu rozgrywek zapadają pierwsze decyzje kadrowe.
Cerrad Czarni Radom - Indykpol AZS Olsztyn / piątek, 17.04.2015 r. / godz. 18
Portal SportoweFakty.pl przeprowadzi relację LIVE z tego spotkania. Serdecznie zapraszamy!
Zanosi się wg opowieści na budowę "wunderteamu" w Radomiu - to d Czytaj całość