Spotkanie z reprezentacją Serbii było jedynie formalnością, bowiem biało-czerwoni awans do półfinału zapewnili sobie już dzień wcześniej. W ostatnim meczu fazy grupowej Polacy potwierdzili, że są jednym z kandydatów do końcowego triumfu w rozgrywkach.
[ad=rectangle]
Od samego początku pojedynku podopieczni Sebastiana Pawlika i Jacka Nawrockiego przejęli inicjatywę. Już przy stanie 10:5 o czas musiał poprosić szkoleniowiec Serbów. Na niewiele się on zdał, bowiem nasi reprezentanci nie mieli żadnych problemów z odczytywaniem gry przeciwników, którzy co chwilę "łapali" ich blokiem. Milan Djuricic próbował odmienić losy rywalizacji, jednak zmiennicy również nie byli w stanie przerwać świetnej passy Polaków. Premierowa odsłona zakończyła się wynikiem 25:15.
Po zmianie stron dominacja biało-czerwonych była jeszcze wyraźniejsza (10:1!). Serbowie nie mieli żadnych argumentów w walce z polskimi zawodnikami, na dodatek sami popełniali wiele błędów. Nie radzili sobie z przyjęciem, co przełożyło się na słabszą dyspozycję w ataku. W tym secie ekipa prowadzona przez Sebastiana Pawlika oddała rywalom tylko 12 "oczek".
Partia numer trzy była najbardziej wyrównana, Polacy stracili na moment koncentrację, co natychmiast wykorzystali Serbowie. Zrobiło się 11:10, ale nasi reprezentanci natychmiast przejęli inicjatywę. Ponownie nie do zatrzymania byli Tomasz Fornal czy Jakub Ziobrowski. Z każdą kolejną akcją ich przewaga się powiększała, dzięki czemu biało-czerwoni odnieśli zasłużone zwycięstwo. Do półfinału awansowali z pierwszego miejsca w grupie, a ich rywalem będzie przegrany meczu Niemcy - Turcja.
Polska - Serbia 3:0 (25:15, 25:12, 25:17)
Polska:
Kwolek, Kochanowski, Ziobrowski, Droszyński, Woch, Fornal, Masłowski (libero) oraz Kozub, Domagała, Niemiec
Widać że bierzecie w ślady naszych Mistrzów Świata :)
Oby tak dalej :)
Powodzenia w kolejnym meczu :)