W środę 25 lutego rozegrano zaległe spotkanie 16. kolejki włoskiej ekstraklasy, w którym zmagającym się z potężnymi problemami organizacyjnymi zespół z Urbino podejmował Motyle z Busto Arsizio. Przewaga ekipy Carlo Parisiego była bezdyskusyjna w każdym z trzech setów meczu: faworyt spotkania dominował nad gospodyniami w ataku i przyjęciu zagrywki, do tego otrzymał od rywala aż 30 punktów wynikających z bezpośrednich błędów siatkarek Zeta System Urbino Volley. Najlepiej z zawodniczek zwycięskiej drużyny spisała się Rebbeca Perry, zdobywczyni 19 punktów.
[ad=rectangle]
Joanna Wołosz pojawiła się na parkiecie dopiero w trzecim secie i nie zapisała się w meczowych statystykach ani jednym punktem. Spotkanie zostałoby szybko zapomniane, gdyby nie istotne dla wielu fanów siatkówki wydarzenie, jakim był powrót do gry Freyi Aelbrecht, sympatycznej i utalentowanej reprezentantki Belgii. Aelbrecht we wrześniu ubiegłego roku zerwała więzadła krzyżowe w prawym kolanie podczas spotkania swojej kadry narodowej, co wykluczyło ją z gry na ponad pół roku. Kibice klubu z Busto Arsizio nagrodzili gromkimi brawami pierwsze w tym sezonie wejście środkowej na boisko, a zawodniczka nie kryła wzruszenia i radości.
Zeta System Urbino Volley - Yamamay Busto Arsizio 0:3 (13:25, 18:25, 16:25)