Olsztynianie w fazie zasadniczej PL zajęli z dorobkiem 23 punktów (8 zwycięstw, 18 porażek) 10. miejsce, zaś pozycję wyżej uplasowali się warszawianie, którzy zdobyli 32 oczka (11 wygranych, 15 przegranych).
[ad=rectangle]
W pierwszej fazie rozgrywek ekipy z Olsztyna i Warszawy podzieliły się punktami, gdyż najpierw na wyjeździe Inżynierowie pokonali olsztyńskich zawodników 3:1, zaś ci w rewanżu triumfowali 3:0.
Obydwie drużyny przystąpią do środowej konfrontacji w dość dobrych humorach, ponieważ w ostatniej serii potyczek stołeczni siatkarze ograli w czterech setach faworyzowany Lotos Trefl Gdańsk, a Akademicy z województwa warmińsko-mazurskiego uporali się z AZS-em Częstochowa w pięciu partiach.
Pojedynki z udziałem zespołów z Olsztyna oraz Warszawy zazwyczaj dostarczają widzom sporej dawki emocji, jak choćby w poprzednim roku, kiedy te dwie ekipy stoczyły pasjonujący bój o 5. lokatę w PlusLidze. Wtedy to potrzeba było pięciu bardzo zaciętych spotkań, żeby wyłonić lepszego w tej rywalizacji.
Tym razem więcej szans na awans do kolejnej rundy daje się podopiecznym Jakuba Bednaruka, którzy w etapie zasadniczym PL prezentowali się lepiej od swoich rywali. Jednakże wiadomo, że ta część rozgrywek rządzi się własnymi prawami, zaś dodatkowo Andrea Gardini od początku 2015 roku poprawił grę Indykpolu AZS-u Olsztyn. - Raz pokazaliśmy już w tym sezonie, że jest to przeciwnik do pokonania. Wygraliśmy z nimi 3:1 w pierwszej rundzie. O drugim meczu nie będę lepiej wspominał (uśmiech) [AZS PW przegrała gładko 0:3 - przyp. red]. Uważam jednak, że jest to rywal zdecydowanie w naszym zasięgu - stwierdził atakujący AZS Politechniki Warszawskiej, Michał Filip.
Indykpol AZS Olsztyn - AZS Politechnika Warszawska / środa, 25.02.2015, godz. 18:00
Jakim rozstrzygnięciem zakończy się mecz Indykpol AZS Olsztyn - AZS Politechnika Warszawska? 
