Rosyjski zespół faworytem- zapowiedź spotkania PGE Skra Bełchatów- Iskra Odincowo

Trzecie spotkanie PGE Skry Bełchatów w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów zapowiada się niezwykle emocjonująco- bełchatowianie zmierzą się bowiem z liderem grupy F, naszpikowaną gwiazdami Iskrą Odincowo. Męczeni ostatnio kontuzjami zawodnicy z Bełchatowa wracają do gry (jedynym siatkarzem, który na pewno nie zagra jest Paweł Maciejewicz). Czy będzie im dane po raz pierwszy zasmakować zwycięstwa nad rosyjskim zespołem? Skra nie zdołała bowiem jeszcze nigdy go pokonać...

Jako że Daniel Castellani startuje w "konkursie" na szkoleniowca reprezentacji Polski, wynik meczu z Iskrą Odincowo zapewne będzie traktowany przez kibiców jako odzwierciedlenie jego faktycznych umiejętności trenerskich, które niewątpliwie przygasił pierwszy przegrany pojedynek w tegorocznej Lidze Mistrzów z teoretycznie słabszym od PGE Skry Bełchatów rywalem- VfB Friedrichshafen oraz porażki w PlusLidze z Jastrzębskim Węglem i ZAKSĄ Kędzierzyn- Koźle. Ewentualne zwycięstwo nad rosyjskim zespołem może zapewne podnieść notowania trenera. Skra Bełchatów nie będzie bowiem faworytem tego pojedynku.

Nie można jednak z zespołu z Bełchatowa robić szarej drużyny bez gwiazd światowego formatu. W jej skład wchodzi przecież między innymi Mariusz Wlazły, Daniel Pliński, Dawid Murek oraz Michał Bąkiewicz, który ostatnio przedłużył kontrakt na kolejne dwa sezony. Są to niewątpliwie ikony polskiej siatkówki. Miguel Falasca, Stephane Antiga czy też Janne Heikkinen to doświadczeni zawodnicy, dobrze znani w siatkarskim świecie. Dodając do tego jeszcze całą listę wybitnych zawodników z Iskry należy bez wątpienia zapewnić, iż możemy spodziewać się w Łodzi emocjonującego pojedynku na najwyższym poziomie. Przyjechaliśmy tu po to, by wygrać. Nie będzie to jednak łatwe zadanie, bo taki sam cel ma Skra, która jest świetnym zespołem- mówił na konferencji prasowej trener Iskry Zoran Gajić.

Brazylijczyk Giba, wicemistrz olimpijski z Pekinu, to gwiazda rosyjskiego zespołu o najjaśniejszym blasku. O jego ogromny znaczeniu dla zespołu świadczy między innymi fakt, że nie grał w ostatnim spotkaniu Iskry w meczu rosyjskiej superligi, bowiem trener Zoran Gajić oszczędzał go przed spotkaniem z Bełchatowem. Owo spotkanie z drużyną z Niżniewartowska udało się im wygrać, ale dopiero w tie-breaku. W Iskrze, która w 2004 roku wywalczyła srebrny medal w rozgrywkach Ligi Mistrzów, grają również między innymi Niemiec Jochen Schoeps oraz Rosjanie: Aleksiej Werbow i Paweł Abramow.

W ostatniej kolejce PlusLigi PGE Skra Bełchatów pewnie pokonała Jadar Radom. Warto zaznaczyć, iż w owym spotkaniu nie zagrał Mariusz Wlazły. Wielu kibiców w jego umiejętnościach upatruje przede wszystkim szansę wywalczenia przez Skrę zwycięstwa nad silnym przeciwnikiem z Rosji. Fani z Bełchatowa liczą więc na dobrą dyspozycję swojego najlepszego atakującego. Mistrzom Polski z pewnością marzy się powtórzenie zeszłorocznego sukcesy AZS-u Częstochowy, który wygrał z rosyjskim zespołem po ciężkim, emocjonującym boju 3:2, eliminując go tym samym z pucharu CEV. Grający więc od tego sezonu w Skrze Bełchatów Piotr Gacek, były zawodnik zespołu spod Jasnej Góry, miał szansę już świętować triumf nad rosyjską potęgą.

W łódzkim Pałacu Sportu zapowiada się więc wielkie granie, a kilkutysięczna publiczność stworzy zapewne świetną atmosferę, która powinna pomóc polskiemu zespołowi w zdobyciu bezcennych punktów. Czy siatkarze sprawią kibicom spóźniony prezent mikołajkowy? Przekonamy się o tym już niedługo- spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.

Komentarze (0)