2 
W dość sennej atmosferze rozpoczął się mecz 1/8 finału Pucharu Polski pomiędzy Budowlanymi Łódź a Developresem SkyRes Rzeszów. Kibice nie byli przyzwyczajeni do meczów rozgrywanych we wtorek, słabsza promocja tego spotkania i na trybunach tak ogromnego obiektu, jakim jest Atlas Arena, pojawiło się niewielu kibiców.
[ad=rectangle]
Dobrze spotkanie rozpoczęły łodzianki, szybko odskakując rywalkom na dwa punkty. Beniaminkowi brakowało przede wszystkim skuteczności w kończeniu kolejnych ataków. Trener Błażej Krzyształowicz wprowadził na parkiet najmłodszą w drużynie Joannę Pacak, która zanotowała dobrą serię w polu zagrywki, co pozwoliło na zbudowanie jeszcze większej przewagi. Gospodynie pewnie wygrały pierwszą partię do 17.
Od pierwszych piłek drugiej odsłony wydawało się, że wszystko potoczy się błyskawicznie na korzyść łodzianek. Dobra gra Doroty Ściurki w ofensywie i pewne ataki Sanji Popović spowodowały, że Budowlane zbudowały sobie bezpieczną przewagę. Siatkówka po raz kolejny okazała się nieprzewidywalna, rzeszowianki zmobilizowały się, a kolejne ataki kończyła Paula Szeremeta i przyjezdne zdołały wyjść nawet na prowadzenie (18:19).
W polu zagrywki szans rywalkom nie dała chorwacka atakująca, ale za sprawą dobrej postawy Aleksandry Kazały, przyjezdne obroniły trzy kolejne piłki setowe. W końcu jednak Szeremeta zaczęła się mylić i druga partia również padła łupem Budowlanych.
Gospodynie na początku trzeciej odsłony znów nieznacznie odskoczyły, ale tym razem wypracowaną przewagę utrzymały do końca.
Budowlani Łódź - Developres SkyRes Rzeszów 3:0 (25:17, 27:25, 25:17)
Budowlani: Śliwa, Polańska, Ściurka, Skrzypkowska, Popović, Pycia, Courtois (libero) oraz Pacak, Kajzer, Sieczka, Grajber
Developres: Nowakowska, Hawryła, Śliwińska, Szeremeta, K. Filipowicz, Mucha, P. Filipowicz (libero) oraz Kazała, Głaz
na Instagramie 
na Facebooku 
