Do trzech razy sztuka? - zapowiedź meczu Cerrad Czarni Radom - Jastrzębski Węgiel

W Bełchatowie i Rzeszowie radomianie dzielnie walczyli z bardziej utytułowanymi drużynami. Czy we własnej hali, przeciwko jastrzębianom, potwierdzą zwyżkę formy i pokonają osłabionych rywali?

Po dwóch trudnych, wyjazdowych meczach z przodującymi w tabeli PlusLigi drużynami z Bełchatowa i Rzeszowa radomianie, tym razem przed własną publicznością, zagrają z kolejnym zespołem z górnej części tabeli. Mowa o Jastrzębskim Węglu, z którym w pierwszej rundzie Cerrad Czarni przegrali 1:3 po wyrównanej walce.
[ad=rectangle]
Trzeba przyznać, iż zwłaszcza przeciwko Asseco Resovii ekipa prowadzona przez Roberta Prygla zaprezentowała się z bardzo dobrej strony. Sam szkoleniowiec pokusił się o stwierdzenie, że jego podopieczni mogli wygrać to spotkanie nawet w trzech setach. - W pojedynku ze Skrą podeszliśmy ze zbyt dużym szacunkiem do rywala. W Rzeszowie ten błąd został wyeliminowany, gdzie w wyrównanej walce zdobyliśmy cenny jeden punkt i nie ukrywam, że byliśmy w stanie zgarnąć więcej - potwierdza Daniel Pliński.

W dwóch najbliższych kolejkach drużyna z Mazowsza, zajmująca obecnie siódme miejsce z dorobkiem 27 punktów, zagra we własnej hali. Poza starciem dwudziestej drugiej serii gier przeciwko jastrzębianom, w środę zmierzy się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. To duży handicap, tym bardziej, że do zakończenia rundy zasadniczej pozostaje coraz mniej kolejek, a Czarni wciąż muszą walczyć o udział w fazie play-off.

Będący obecnie na piątej pozycji podopieczni Roberto Piazzy przyjechali na Mazowsze osłabieni brakiem Zbigniewa Bartmana, którego przerwa po operacji łokcia potrwa dłuższy czas. Brak tego zawodnika nie oznacza jednak, że rywale skazani są na porażkę. - Zdecydowanie musimy zwrócić uwagę na Michała Łasko, który jest liderem swojego zespołu. Nie możemy zapomnieć także o Michale Masnym, który często uruchamia mocne środki. To są ważne postacie, jeżeli chodzi o siłę ofensywną Jastrzębskiego Węgla - podkreśla Pliński. Warto nadmienić, iż rozgrywający najbliższego przeciwnika Wojskowych został uznany siatkarzem minionego roku na Słowacji.

Widać wyraźnie, że forma radomian idzie w górę. Sobotni pojedynek będzie więc okazją do potwierdzenia tych słów. Kapitan Czarnych przekonuje: - Jeżeli będziemy wykonywać swoje zadania, stać nas na zwycięstwo.

Cerrad Czarni Radom - Jastrzębski Węgiel / sobota, 31.01.2015 r. / godz. 17 

Źródło artykułu: