Stephane Antiga: Konsultacje zostały chwilowo wstrzymane

Na początku grudnia miały się odbyć konsultacje dla młodych siatkarzy, ale ostatecznie do spotkania nie doszło. - Szukamy terminu, by jak najmniej przeszkadzać klubom - mówi trener polskiej kadry.

W gronie zawodników powołanych przez Stephane'a Antigę na konsultacje znalazło się dwóch siatkarzy AZS-u Politechniki Warszawskiej: Artur Szalpuk i Aleksander Śliwka. Nic więc dziwnego, że szkoleniowiec biało-czerwonych osobiście obserwował pojedynek Inżynierów z PGE Skrą Bełchatów. Choć mistrz Polski wygrał 3:0, to selekcjoner chwali młodych. - Skra zagrała oczywiście na wysokim poziomie, ale ten mecz był ciekawy. Politechnika pokazała się z dobrej strony, zawodnicy tacy jak Aleksander Śliwka, Artur Szalpuk czy Michał Filip mają potencjał - przyznaje Francuz.
[ad=rectangle]
Pierwsza wizyta młodych zawodników w Spale miała się odbyć na początku grudnia, ale ze względu na zmiany w ligowym terminarzu została ona przełożona. Jak podkreśla Stephane Antiga, konsultacje są niezwykle potrzebne. - Bardzo chciałbym wprowadzić takie spotkania, by móc się lepiej przyjrzeć młodym zawodnikom, także tym, którzy nie grają w najlepszych drużynach. Jednym z powodów utworzenia konsultacji jest również motywacja najmłodszych, bo nawet jeśli nie grają zbyt wiele, to chcę, żeby dostali szansę i mogli się wykazać - tłumaczy nasz rozmówca.

Wciąż jednak nie ustalono, kiedy konsultacje miałyby się odbyć. Wszystko przez napięty grafik PlusLigi. - Na razie wszystko zostało wstrzymane, nie mamy żadnego dokładnego terminu. Chcielibyśmy znaleźć taki czas, w którym konsultacje przeszkadzałyby w jak najmniejszym stopniu, bo mamy świadomość tego, że dla klubów to trochę problemowe rozwiązanie. Ale bardzo się cieszę, że trenerzy zaakceptowali ten pomysł. A trzeba jasno podkreślić, że nie mieli takiego obowiązku - podkreśla szkoleniowiec biało-czerwonych. - Dlatego jestem zadowolony, że współpraca się układa. Potrzebujemy tygodnia bez gier, co przecież nie jest proste, bo PlusLiga liczy 14 zespołów i czasami mecze są dwa razy w tygodniu. Mam nadzieję jednak, że jakiś termin uda nam się w końcu znaleźć - dodaje.

Trenerzy uważnie obserwują występy młodych zawodników PlusLigi
Trenerzy uważnie obserwują występy młodych zawodników PlusLigi

Podczas Balu Mistrzów Sportu Stephane Antiga miał wiele powodów do radości. Największy odkryciem 2014 roku został Mateusz Mika, drugie miejsce w kategorii najlepszego sportowca zajął Mariusz Wlazły, a reprezentację Polski uznano najlepszą drużyną minionych 12 miesięcy. Francuza wybrano natomiast najlepszym trenerem. - Bycie docenionym to bardzo miłe uczucie, ale i stresujące (śmiech) - ocenia. Czy spodziewał się takiego wyróżnienia? - Dochodziły mnie słuchy, że mogę zostać wybrany najlepszym trenerem, jednak nie brałem tego do siebie. Byłem bardzo zaskoczony, gdy ogłoszono wynik. Oczywiście gdy jest się trenerem mistrzów świata, to można się niejako spodziewać takiego wyróżnienia, ale w ogóle o tym nie myślałem - komentuje nasz rozmówca.

Jako były siatkarz Skry Stephane Antiga ma świadomość, że bełchatowską drużynę wspierają kibice w całej Polsce. Czy jednak nie zaskoczyło go to, jak dużo ludzi dopingowało na Torwarze ekipę mistrza Polski? - Z kibicowaniem podczas tego meczu było trochę jak z Rogerem Federerem. Podczas Pucharu Davisa, choć był rozgrywany we Francji, na zdecydowanie większe wsparcie mógł liczyć Federer. Ludzie lubią go oglądać, kibicują mu, bo gra bardzo dobrze, bo jest wielkim mistrzem. Wielu ludzi kibicuje danemu sportowcowi czy drużynie ze względu na jego osiągnięcia, zdobyte trofea, dlatego podejrzewam, że w Warszawie było podobnie. Zwłaszcza, że Politechnika ma młodą drużynę - tłumaczy francuski trener.

Źródło artykułu: