Akademicy przełamali fatalną serię porażek - relacja z meczu Indykpol AZS Olsztyn - Effector Kielce

W meczu 12. kolejki rozgrywek PlusLigi siatkarze Indykpolu AZS-u Olsztyn pokonali na własnym parkiecie Effectora Kielce 3:0. Najlepszym zawodnikiem pojedynku wybrany został libero Michał Potera.

Środowe spotkanie w hali Urania rozpoczęło się wyrównaną walką z obu stron (4:4). Jeszcze w pierwszych akcjach tego meczu kontuzji nabawił się libero kieleckiego zespołu Bartosz Kaczmarek, którego zastąpił Bartosz Sufa. Na pierwszej przerwie technicznej, dwupunktowym prowadzeniem mogli pochwalić się siatkarze Indykpolu AZS-u Olsztyn, którzy skutecznie wykorzystali kontratak po kiwce gości (8:6). Podopieczni Krzysztofa Stelmacha nie mieli problemów z przyjęciem zagrywek przeciwników, powiększając swoją przewagę. Jednak przestój w dalszej fazie premierowej partii pozwolił Effectorowi Kielce na zdobycie pięciu punktów w jednym ustawieniu (10:12). Zacięta walka z obu stron trwała aż do drugiej regulaminowej przerwy, na którą zespoły chodziły po błędzie w polu serwisowym Arvydasa Miseikisa (16:15). W końcówce olsztynianie ponownie odskoczyli rywalom, którzy nie byli już tak pewni na siatce, jak w poprzednich akcjach (20:17). Seta zakończył punktowy blok gospodarzy (25:19).
[ad=rectangle]
W drugiej odsłonie olsztynianie kontynuowali swoją dobrą grę, prowadząc na pierwszej przerwie technicznej 8:7. Po czasie, siatkarze Effectora Kielce ponownie musieli gonić swoich rywali, a ta sztuka udała im się po błędzie w ataku Lévi Alvesa Cabrala (12:12). Od tego momentu na boisku w hali Urania trwała wyrównana walka punkt za punkt. Obydwie drużyny prezentowały podobny poziom, dobre akcje przeplatając z pomyłkami. Dwa "oczka" przewagi uzyskali na drugiej regulaminowej przerwie podopieczni Dariusza Daszkiewicza, którzy popisywali się serią skutecznych bloków (14:16). Ponowny zwrot akcji nastąpił w końcówce, kiedy to zespół z Olsztyna powrócił do swojej lepszej dyspozycji, wychodząc na prowadzenia 19:17. Błędy kielczan w decydujących momentach, pewnie wykorzystali Akademicy, zwyciężając 25:20.

Początek trzeciego seta należał do siatkarzy z Kielc, którzy niezrażeni porażkami w poprzednich partiach, mogli pochwalić się trzema "oczkami" przewagi podczas pierwszej przerwy technicznej (5:8). Jednak po chwili, po asie serwisowym Piotra Łuki, na tablicy wyników widniał remis po 9. Podopieczni Krzysztofa Stelmacha po słabszych pierwszych akcjach, powrócili do swojej dobrej dyspozycji, punktując rywali i obejmując prowadzenie (11:9). Przestój przydarzył się także olsztynianom, którzy przegrywali dwoma punktami na drugiej regulaminowej przerwie (14:16). Kolejne wyrównanie pozwoliło gospodarzom na nawiązanie walki z przeciwnikami i było zapowiedzią zaciętej walki w końcówce. Decydujące momenty meczu lepiej rozegrali siatkarze z Olsztyna, wygrywając ostatecznie 25:22.

Indykpol AZS Olsztyn - Effector Kielce 3:0 (25:19, 25:20, 25:22)

AZS: Dobrowolski, Łuka, Zajder, Szymański, Cabral, Hain, Potera (libero) oraz Zatko, Bednorz.

Effector: Pająk, Buchowski, Maćkowiak, Miseikis, Penczew R, Bieniek, Kaczmarek (libero) oraz Sufa (libero), Staszewski, Takvam, Janusz.

MVP: Michał Potera 

Komentarze (1)
avatar
kibic Warmii
26.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nareszcie! Brawo! Teraz tylko do przodu :)